72-letni Heynckes przejął Bayern na początku października po tym, jak zwolniony został Carlo Ancelotti. Choć Bawarczycy pod wodzą doświadczonego szkoleniowca radzą sobie bardzo dobrze, to Niemiec wyznał, że po zakończeniu sezonu wraca na emeryturę. Media nieustannie spekulują, kto zostanie następcą Heynckesa. Na liście znajdują się m.in. nazwiska Juliana Nagelsmanna z Hoffenheim oraz aktualnie bezrobotnego Thomasa Tuchela. Obrońca Bayernu Mats Hummels twierdzi, że decyzja jeszcze nie zapadła. W rozmowie z dziennikiem "Bild" 28-letni zawodnik nie chciał się wypowiadać na temat drugiego z wymienionych trenerów. Obaj byli skonfliktowani, gdy Tuchel prowadził Borussię Dortmund. - Wypowiem się na temat Thomasa Tuchela, gdy sprawy zajdą dalej. Na ten moment nie będę o nim rozmawiał - powiedział Hummels. Natomiast w przypadku Nagelsmanna problemem jest jego wiek - ma dopiero 30 lat. Defensor klubu z Monachium nie ukrywa, że jest w tej sprawie "rozdarty". - On jest tylko dwa lata starszy ode mnie, ale to (praca w Bayernie) nie jest niemożliwe. Obecnie trend jest taki, że zatrudniani są trenerzy preferujący kilka systemów gry. Z drugiej strony Jupp Heynckes stawia na jeden system i to również działa - tłumaczy. - Istnieje kilka rozwiązań. Jednak wolałbym, żeby w niemieckim klubie pracował trener mówiący po niemiecku - podkreślił. - Język jest bardzo ważnym aspektem w pracy trenera. Dla przykładu Carlo Ancelotti nie do końca potrafił wyjaśnić, o co mu chodzi - dodał. W obecnym sezonie Hummels rozegrał 15 spotkań, w których strzelił trzy gole. Piotr Onami Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę