Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zmarzlik ma poważne problemy. Wskazał, o co dokładnie chodzi

Bartosz Zmarzlik zajął drugie miejsce w Grand Prix w Landshut, ale zauważalny był po raz kolejny jego brak prędkości, na który zwrócił uwagę choćby były zawodnik, a obecny ekspert, Patryk Malitowski. - Nie ma prędkości. Całego toru nie zastawi. Widać, że brakuje, bo szuka w różnych częściach toru, a motocykl nie ciągnie. I tak dużo punktów z tego wyciąga - napisał w mediach społecznościowych.

Bartosz Zmarzlik, Paweł Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik, Paweł Zmarzlik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

Polski mistrz świata znów jest liderem cyklu GP, ale nie można absolutnie mówić o żadnej dominacji. Zmarzlik nie wygrał żadnego z trzech turniejów, zbiera punkty i naprawdę prezentuje solidną formę, ale brakuje mu tego błysku, który wcześniej wielokrotnie pokazywał. Szokujące jest również to, że Bartosz jest często wyprzedzany na trasie, co mu się praktycznie nigdy wcześniej nie zdarzało. Choćby w sobotę w Landshut dwa razy w jednym biegu wyprzedził go Szymon Woźniak, potem zrobili to inni.

Spadek będzie katastrofą. "Nawet Motor Lublin miałby kłopoty"

Zapytany po zawodach Zmarzlik powiedział, że jego takie ściganie cieszy, choć trudno w stu procentach wierzyć w te słowa, bo przecież to on jest stratny na tych sytuacjach. - Dla kibiców super sprawa, bo po to przychodzą na stadion. W żużlu chodzi o wyprzedzanie. Finał to finał, ja na prędkość nie narzekam - powiedział, choć miny wesołej za bardzo nie miał. Prędkości też raczej nie, bo tak łatwo wyprzedzany Zmarzlik to sytuacja absolutnie bez precedensu. Kibice byli bardzo zdziwieni.

Adrian Błąd: Płomień jest rozpalony od dawna, my tylko dorzucamy drewna. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Wygrywał z gwiazdami. Mówi, jaki problem ma Zmarzlik

Patryk Malitowski to były zawodnik, swego czasu naprawdę mający duży potencjał. Potrafił wygrywać zawody z udziałem wielkich nazwisk, takich jak Nicki Pedersen czy Tai Woffinden. W mediach społecznościowych wypowiedział się na temat sytuacji Zmarzlika. - Nie ma prędkości. Całego toru nie zastawi. Widać, że brakuje, bo szuka w różnych częściach toru, a motocykl nie ciągnie. I tak dużo punktów z tego wyciąga - zauważył Patryk Malitowski. Zmarzlik niby mówi co innego, ale nie wygląda na bardzo przekonanego.

W sobotę dwa razy w jednym biegu Bartosza Zmarzlika wyprzedził na przykład Szymon Woźniak, który słynie raczej z tracenia pozycji, a nie z ich uzyskiwania na dystansie. W obu przypadkach poradził sobie ze Zmarzlikiem zaskakująco łatwo i jest to o tyle dziwne, że jeszcze dwa lata temu taka sytuacja brzmiałaby praktycznie nierealnie. Oczywiście Woźniak mocno poszedł do góry z poziomem sportowym, ale jednak Zmarzlik to taki hegemon, że mało kto spodziewałby się jego porażek na trasie. A te przytrafiają mu się ostatnio regularnie.

Bartosz Zmarzlik/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan
Bartosz Zmarzlik/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Bartosz Zmarzlik/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram