Piątek na kortach w Miami był dniem przerwy od rywalizacji tenisistek. Nie oznacza to jednak, że nie było głośno o damskim wydaniu jednej z najpopularniejszych dyscyplin sportu na świecie. O odpowiedni rozgłos zadbała Daria Kasatkina. Rosjanka oficjalnie ogłosiła zmianę barw. Dwunasta rakieta świata niebawem na arenie międzynarodowej zacznie reprezentować Australię, o czym poinformowała w mediach społecznościowych. "Z przyjemnością informuję Was, że mój wniosek o stały pobyt został zaakceptowany przez australijski rząd. Australia to miejsce, które kocham. Jest niesamowicie gościnne i czuję się w nim całkowicie jak w domu. Uwielbiam przebywać w Melbourne i nie mogę się doczekać, aby tam zamieszkać. W związku z tym z dumą ogłaszam, że od tego momentu będę reprezentować moją nową ojczyznę, Australię" - napisała w obszernym wpisie. Co z grą Kasatkiny dla Australii? Wszystko w rękach ITF, historia działa na korzyść zawodniczki Rosjanie nie zareagowali pozytywnie. Inaczej sprawa ma się z ludźmi mieszkającymi w kraju słynącym z kangurów. Fani wychodzą już w przyszłość i snują marzenia związane ze wzmocnieniem siły rażenia w Billie Jean King Cup. Australijczycy, za sprawą profilu "The First Save", otrzymali jednak niepokojące wieści. Debiut Darii Kasatkiny w nieoficjalnych mistrzostwach świata może być odroczony w czasie lub zostać nawet całkowicie wykluczony. Powód? Zasady obowiązujące w turnieju. "Zgodnie z obecnymi zasadami ITF Daria Kasatkina nigdy nie będzie kwalifikowana do rywalizacji o Australię w Pucharze Billie Jean King, reprezentując już jeden kraj, czyli Rosję. ITF może jednak przyznawać wyjątki, przy czym sprawa Kasatkiny jest otwarta. Kasatkina pomogła Rosji (RTF) wygrać Puchar BJK w 2020/21" - czytamy na Facebooku wspomnianego wcześniej medium. Team zawodniczki na pewno tak tego nie zostawi i zrobi wszystko, by doszło do happy-endu. Pomóc mogą sytuacje z przeszłości. Choćby Alja Tomljanović, zanim zaczęła grać dla Australii, zdobywała punkty dla Chorwacji. "Biorąc pod uwagę jej powody opuszczenia Rosji, jestem pewien, że ITF zrobi wyjątek" - piszą w komentarzach optymistycznie nastawieni kibice.