Wielkie ciśnienie w polskim klubie. Porażka wywoła trzęsienie ziemi
Tam, gdzie jest FOGO Unia Leszno, tam jest zawsze pełno emocji. W ubiegłym roku w Lesznie zatrzęsły się żyrandole, kiedy legendarny klub spadł z PGE Ekstraligi po 28 latach jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej. W Wielkopolsce marzą jednak o szybkim powrocie - Bardzo nam zależy, aby szybko wrócić - przekonuje Janusz Kołodziej. Legenda nie pozostawia złudzeń, że najważniejsze jest zdrowie, zwłaszcza po pechowej serii kontuzji, jaka dotknęła klub w ubiegłym roku.

Wszyscy kibice oczekują, że FOGO Unia Leszno wróci do PGE Ekstraligi. Brak awansu byłby totalną katastrofą. 18-krotni mistrzowie Polski przymierzani są jako główni faworyci do awansu. Brak awansu wywołałby prawdziwe trzęsienie ziemi, a w domach znowu zatrzęsłyby się żyrandole.
„Bardzo nam zależy”
Nie da się ukryć, że to FOGO Unia jest faworytem rozgrywek pierwszoligowych. Zbudowany skład nie pozwala myśleć inaczej. Tym bardziej, kiedy liderem zespołu jest Janusz Kołodziej, będący od lat jednym z najlepszych żużlowców na całym świecie. To ogromna przewaga nad liderami z innych drużyn.
- Na pewno nic w Lesznie nie umarło. Wiadomo, Leszno zawsze kojarzy się z Ekstraligą. Teraz jest odmiana, bo mamy pierwszą ligę. Bardzo nam zależy na tym, aby szybko wrócić, to jest taki nasz jakby plan naprawczy - mówi Kołodziej w podcaście "Jak na Torze" na kanale Speedway Ekstraligi.
Kontuzje to najgorsze zło
- Kibice też mówią, że ta pierwsza liga jest ciekawa. Ja również mam takie podejście. Na żużlu trzeba jeździć na każdym torze dobrze. Ja po prostu bym życzył całej swojej drużynie, aby nie było kontuzji. Każdy chce jeździć i to najlepsze w tym w wszystkim, a kontuzja to najgorsze zło - twierdzi kapitan "Byków".
Sporo ucierpiał właśnie Kołodziej, który opuścił prawie połowę spotkań przez urazy, których nabawił się na początku poprzedniego sezonu - Bark Kołodzieja będzie najważniejszą kwestią w tym sezonie. Jeśli będzie zdrowy, Unia wygra ligę w cuglach - twierdzi Rufin Sokołowski, legendarny były prezes leszczyńskiej Unii. I nikogo to dziwić nie może, jeżeli 40-latek będzie zdrów to sportowo będzie zdecydowanie najlepszy w Metalkas 2. Ekstralidze.