Od miesięcy spekulowano, jaka będzie nazwa Motoru Lublin w tym sezonie. Dopisywano Vervę, Orlen, a finalnie mamy Platinum, czyli olej silnikowy z kolekcji Orlenu. Tyle Motor dostał za Platinum Z naszych informacji wynika, że dzięki Platinum do kasy klubu wpadnie milion złotych. Niektórzy mówią o milionie "z haczykiem", co nie zmienia faktu, że Motor podpisał kolejną bardzo dobrą umowę. Zresztą klub ma mieć jeden z największych budżetów w PGE Ekstralidze sięgający 25 milionów złotych. Przeciwnicy dotowania klubów przez spółki skarbu państwa denerwują się i piszą w mediach społecznościowych, że Motor powinien jeździć po szyldem partii rządzącej, a liderzy powinni mieć jej logo na czapeczkach. Faktem jest, że Motor z łatwością pozyskuje kolejne spółki skarbu państwa. Trudno jednak winić za to klub. Każdy na miejscu Motoru zrobiłby to samo. Zresztą sympatycy drużyny zacierają ręce, bo dzięki kasie spółek jest skład zdolny powalczyć o drugi tytuł. Już tylko Włókniarz bez sponsora w nazwie W tej chwili jedyną drużyną bez sponsora w nazwie pozostaje Włókniarz Częstochowa. Już jednak jakiś czas temu donosiliśmy, że wejście Taurona w nazwę może nastąpić w każdej chwili. Włókniarz już wystąpił do PGE Ekstraligi o zgodę na to i ją dostał. Zgoda jest wymagana, bo PGE, sponsor tytularny ligi, ma prawo zakwestionować każdego sponsora z branży energetycznej w nazwie klubu. A tak wyglądają w tej chwili nazwy klubów PGE Ekstraligi: Platinum Motor Lublin Ebut.pl Stal Gorzów Włókniarza Częstochowa For Nature Solutions Apator Toruń Betard Sparta Wrocław Fogo Unia Leszno ZOOleszcz GKM Grudziądz Cellfast Wilki Krosno