Mamy kolejne "złote dziecko"? Skóra zdjęta z mistrza
Texom Stal Rzeszów chwali się, że ma już gotowy skład na 1. Ligę. Menadżer Paweł Piskorz zaprzecza, jakoby klub starał się o angaż Nickiego Pedersena. Utrzymuje, że Stal ma ciekawszych zawodników niż 46-letni Duńczyk. Co się kryje za słowami menadżera? W sumie nic wielkiego, a największą niespodzianką Stali na sezon 2024 może być chłopak, który ma w tej chwili 15 lat.

Kryspin Jarosz w tym roku zdał egzamin na żużlowy certyfikat. 15-latek na razie startuje w zawodach młodzieżowych, bo przepisy zabraniają zawodnikom w tym wieku jazdy w lidze. W niej Jarosz będzie mógł zadebiutować za rok. W Rzeszowie już rozbudzili nadzieje związane z jego debiutem. Stało się przy okazji ogłoszenia podpisania 5-letniego kontraktu z zawodnikiem.
Prezes Stali zrobił mu świetną reklamę
- Kryspin Jarosz to duży talent. Biło się o niego kilka klubów. Będzie naszym zawodnikiem. Cieszę się z tego, bo kontrakt opiewa na pięć lat. To inwestycja w przyszłość. Jest kopią samego Janusza Kołodzieja. Wiążemy z nim duże nadzieje - wypalił prezes Texom Stali Michał Drymajło komentując umowę dla portalu nowiny24.pl
Porównanie do Kołodzieja nie jest przypadkowe. Chłopak stawiał pierwsze kroki i uczył się żużla w jego akademii. Te słowa o skórze zdjętej z mistrza, to jest jednak również wielkie zobowiązanie. Na Jaroszu będzie teraz ciążyła wielka presja. Kibice będą na niego patrzyli i porównywali do trzeciego zawodnika mistrzostw Europy.
Jarosz pójdzie w ślady Bańbora i Przyjemskiego?
Jeśli jednak Jarosz potwierdzi krążące o nim dobre opinie, to może rozpocząć przygodę z ligą w równie wielkim stylu, jak rok temu Bartosz Bańbor, czy wcześniej Wiktor Przyjemski. Ci dwaj od pierwszych biegów pokazywali nieprzeciętne umiejętności i dokładali cegiełkę do wyniku drużyny.
A Stal będzie potrzebowała czegoś ekstra, bo po awansie zamierza zatrzymać większość składu. Zostać mają Peter Kildemand, Jacob Thorssell, Krystian Pieszczek, Marcin Nowak, Bartosz Curzytek i Philip Hellsttrom-Bangs. Każdy z nich w 2. Lidze robił wynik, ale trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądało w 1. Lidze.
Planowane zakupy Stali nie przyprawiają o zawrót głowy
Planowane zakupy Mateusza Świdnickiego i Timo Lahtiego nie przyprawiają o zawrót głowy. Świdnicki ma za sobą trudny sezon, Lahti też w tym roku nie błyszczał. Z nim kadra Stali będzie szeroka i wyrównana, ale nie będzie w niej zawodnika, który mógłby zrobić różnicę. Stal jeszcze próbuje powalczyć o kontrakty Mathiasa Pollestada i Marcusa Birkemose z ebut.pl Stali Gorzów, ale nie wiadomo co z tego będzie. Zresztą Birkemose to niewiadoma, bo ostatnio pauzował z powodu kary zawieszenia za doping.
Zatem wystrzał formy Jarosza byłby mile widziany. Zwłaszcza że ciężko będzie zatrzymać Wiktora Rafalskiego, który po wypożyczeniu z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz wygryzł ze składu Curzytka. Rafalski ma oferty z Ekstraligi, więc Stali ciężko będzie to przebić.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje