4 miliony dla gwiazdy. Złożył obietnicę, odważna deklaracja
Prezes Krono-Plast Włókniarza nie miał wyboru. Po stracie dwóch gwiazd musiał zakontraktować mistrza świata po przejściach. Jason Doyle otrzymał pieniądze z puli przeznaczonej dla Leona Madsena, który zmienił zdanie i bez informowania swojego pracodawcy podpisał umowę ze Stelmet Falubazem. Australijczyk wraca po poważnej kontuzji – poprzedni sezon zakończył już w maju. 39-latek podczas prezentacji w Galerii Jurajskiej w Częstochowie zwrócił się do kibiców. Przekazał nowe wieści ws. swojego stanu zdrowia.

Nawet 4 miliony złotych - tyle może zarobić Jason Doyle w ramach nowego kontraktu w Częstochowie. Żeby otrzymał taką sumę, musi się jednak bardzo napracować. Takie występy, jak zeszłoroczne w barwach ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, są wykluczone.
Fortuna dla gwiazdy po przejściach
Doyle za punkt może dostać około 13 tysięcy złotych, jednakże w każdym spotkaniu musi przekroczyć dwucyfrową zdobycz punktową. Nieważne, czy z bonusami, czy bez - to jest główny warunek wysokich zarobków 39-latka. Nic w tym dziwnego, ponieważ we Włókniarzu nauczyli się na błędach. Tym bardziej że Doyle ma być numerem jeden w drużynie.
Większość kibiców i prezesów nie podchodzi jednak z tak dużym optymizmem. Australijczyk jest po bardzo groźnej kontuzji. W zeszłym roku przeszedł rekonstrukcję barku, a kontuzja wykluczyła go z dalszych startów już w maju. To najbardziej odstraszało resztę przed przeprowadzeniem tego transferu. Mistrz świata w ostatnich latach miał masę upadków. W takim wypadku aż się prosi o kolejną kontuzję i dramat drużyny opartej głównie na nim.
Tłum wysłuchał mistrza świata, zadeklarował walkę o play-off
Sam zainteresowany postanowił uspokoić tych najwierniejszych, którzy przyszli w ostatni weekend do Galerii Jurajskiej w Częstochowie. - Z moim zdrowiem wszystko już w porządku. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu i normalnie przygotowuję się do sezonu - powiedział w trakcie prezentacji drużyny Tomaszowi Lorkowi.
Nowy zawodnik Krono-Plast Włókniarza zadeklarował nawet, jaki będzie cel zespołu na nowy sezon. Niektórym opadła szczęka. Ekipa jest typowana raczej do walki o utrzymanie, aniżeli do walki o medale. - Znam chłopaków z Włókniarza i wiem co potrafią. To jest ekipa z potencjałem i mam nadzieję, że skończymy rundę zasadniczą w czołowej czwórce, co pozwoli nam awansować do fazy play-off - zakończył.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje