I to właśnie głownie dzięki punktom zdobytym przez tę wówczas 15-letnią zawodniczkę, Rosja uplasowała się na pierwszym miejscu. Stało się tak, ponieważ Walijewa została pierwszą kobietą, która w zawodach olimpijskich oddała poczwórny skok. Następnego dnia wyszło na jaw, że przed igrzyskami uzyskała pozytywny wynik testu na obecność trimetazydyny, leku stosowanego w leczeniu dusznicy ale zabronionego dla sportowców. I po odjęciu jej punktów "Sborna" spadła na trzecie miejsce. Rosyjski Komitet Olimpijski (ROC) poinformował pod koniec stycznia o odwołaniu do CAS od decyzji Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU), degradującej rosyjską drużynę z pierwszego na trzecie miejsce. Wyniki Kamiły Walujewej w konkursie drużynowym zostały anulowane Niewiele wcześniej rosyjska łyżwiarka figurowa została zdyskwalifikowana na cztery lata. W wyniku zawieszenia Walijewej ISU zadecydowała, że złoty medal olimpijski, pierwotnie wywalczony w konkursie drużynowym w Pekinie przez Rosjan, startujących pod szyldem ROC, otrzymają Amerykanie, natomiast srebro Japończycy. Ostateczna decyzja należała jednak do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu. "Wnoszący odwołanie zwrócili się do CAS o wydanie orzeczenia w sprawie zmiany klasyfikacji zawodów drużynowych w łyżwiarstwie figurowym i przyznania ROC złotego medalu" - stwierdził teraz CAS w oświadczeniu. Rosjanie nie mieli złudzeń co do orzeczenia "Po przesłuchaniu (...) panel obradował i doszedł do wniosku, że wyniki zawodniczki Walijewej w olimpijskich zawodach drużynowych w łyżwiarstwie figurowym zostały słusznie zdyskwalifikowane w zaskarżonej decyzji oraz że drużynie łyżwiarskiej ROC nie można przyznać złotego medalu" - dodano. W odpowiedzi Rosyjski Komitet Olimpijski wyraził "skrajne rozczarowanie" orzeczeniem CAS i dodał: "Nie było złudzeń co do wyniku tej sprawy, podobnie jak w przypadku innych pozwów lub apelacji złożonych przez stronę rosyjską w ciągu ostatnich prawie trzech lat lat". To jednak nie koniec walki o medale. CAS rozważa bowiem odwołanie Kanady, która zajęła czwarte miejsce. Reprezentacja "Klonowego Liścia" chce bowiem brązowego medalu. Wszystko dlatego, że pozytywny wynik testu ujawniono co prawdo po konkursie drużynowym, ale wykonano go 25 grudnia 2021 roku, a więc przed igrzyskami w Pekinie.