W Rosji wrze po zwycięstwie Linette. Nie mogli w to uwierzyć. "Odebrała jej to"
Drabinka turniejowa Miami Open ułożyła się w taki sposób, że Magda Linette na starcie turnieju trafia na same Rosjanki. I radzi sobie w pojedynkach z nimi znakomicie. Po zwycięstwie nad Anastazją Pawluczenkową Polka w 2. rundzie rozgrywek sprawiła niespodziankę, pokonując Jekaterinę Aleksandrową 7:6(5), 6:2. Porażkę 30-latki źle znieśli jej rodacy. Dość powiedzieć, że w Rosji zawrzało po wygranej Linette.

W Dubaju, Meridzie, czy Indian Wells Magda Linette nie docierała dalej, aniżeli do 2. rundy. Stąd też przed meczem z Anastazją Pawluczenkową na starcie Indian Wells nie uchodziła za faworytkę. W pierwszym secie postawiła się doświadczonej Rosjance i chociaż w pewnym momencie przegrywała już 3:5, odwróciła jego losy i wygrała po tie-breaku. W drugim poszło jej już dużo łatwiej i awansowała do 2. rundy.
Już dwie Rosjanki "na rozkładzie" Magdy Linette. Kolejna niespodzianka w Miami Open
Drabinka nie ułożyła się dla niej korzystnie, bo trafiła na kolejną Rosjankę - Jekaterinę Aleksandrową. To właśnie 30-latka w ubiegłym roku wyeliminowała w 1/8 finału Miami Open Igę Świątek. A jako że w rankingu WTA znajduje się o 14 pozycji wyżej od Linette, uchodziła za wyraźną faworytkę. Tenisistka z Poznania zaczęła udanie - od przełamania i prowadzenia 2:0. Później szala zaczęła przechylać się na stronę rywalki.
Linette doprowadziła do tie-breaka, w którym była wyraźnie lepsza od Aleksandrowej. W grę Rosjanki zaczęło wkradać się coraz więcej błędów i nie pomagały nawet regularnie posyłane asy. Większe ryzyko w polu serwisowym doprowadziło do aż pięciu podwójnych błędach, przy żadnym Polki. Drugi set był już popisem 34. rakiety świata.
Tenisistka z Poznania w szóstym gemie przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:2. Podłamało to wyraźnie oponentkę, która przegrała kolejne podanie w ósmym gemie, a Magda Linette po nieco ponad półtorej godzinie mogła świętować zwycięstwo nad kolejną Rosjanką.
Rosjanie zdumieni porażką Aleksandrowej z Linette. Martwią się o ranking WTA
Porażkę Aleksandrowej źle przyjęto w kraju, Tamtejsze media skupiły się przede wszystkim na tym, że straci ona aż 380 punktów w rankingu i przez to wypadnie z najlepszej dwudziestki.
Jekatierina Aleksandrowa opuści Top 20 rankingu WTA po porażce w Miami. Rok temu dotarła do półfinału, ale porażka z Linette odebrała jej 380 punktów. Spowodowało to jej spadek w rankingu LIVE na 25. pozycję. Po zakończeniu turnieju Aleksandrową w rankingu wyprzedzą na pewno: Ludmiła Samsonowa, Elina Switolina, Clara Tauson, Julia Putincewa oraz Jelena Ostapenko
~ czytamy w serwisie "championat.com"
"Aleksandrowa przegrała w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami - straci punkty z zeszłorocznego półfinału i wypadnie z pierwszej dwudziestki rankingu. To czwarta już z rzędu porażka Rosjanki" - podkreślali dziennikarze "sports.ru". Także na "sportbox.ru" odnotowano jedynie zaskakującą porażkę Aleksandrowej, wymownie poświęcając jej zaledwie trzy zdania.
Rywalką Magdt Linette w 3. rundzie Miami Open będzie rewelacyjnie radząca sobie kwalifikantka - Linda Fruhvirtova. Czeszka w 1/32 finału sprawiła sensację, ogrywając gładko 6:0, 6:2 rozstawioną Beatriz Haddad Maię.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje