Marcin Gortat jest pierwszym Polakiem, któremu udało się zrobić karierę w koszykarskiej lidze NBA. Wraz z klubem Orlando Magic dotarł do finału ligi, potem grał jeszcze w Phoenix Suns, Washington Wizards czy Los Angeles Clippers. Tuż przed swoimi 36. urodzinami Gortat postanowił zakończyć karierę i przeszedł na sportową emeryturę. Dzięki temu mógł nieco więcej czasu poświęcić na swoje życie prywatne, w którym latami bywało dość burzliwie. Marcin Gortat długo szukał "tej jedynej" Przypomnijmy, że koszykarz swego czasu związany był m.in. z Alicją Bachledą-Curuś, z którą zaczął pojawiać się na imprezach. Plotkowano, że to coś więcej niż przelotna znajomość, a plany na przyszłość mieli mieć poważne. Po roku okazało się jednak, że między nimi doszło do rozstania. Sportowiec potem łączony był także z modelką Anną Kociugą oraz celebrytką Paulą Tumalą. Jednak dopiero Żanecie Stanisławskiej udało się zatrzymać sportowca na dłużej. W 2021 odbył się nawet ich ślub. Pobrali się jednak w wielkim sekrecie, a media poinformowali już po fakcie. "Właściwie to mam żonę, o jakiej całe życie marzyłem. Dla mnie jest najważniejsza i najpiękniejsza na świecie. Lepiej nie mogłem trafić" - mówił w "Przeglądzie Sportowym" Marcin. Gortat przyznał się przed wszystkimi. To dlatego nie ma dzieci Gortatowie zresztą długo unikali medialnego rozgłosu i rzadko pokazywali się razem, niechętnie opowiadali też o życiu prywatnym. Jakiś czas temu koszykarz nieco się otworzył w temacie powiększenia rodziny. "Musimy z żoną ustabilizować nasze życie - jesteśmy ciągle w rozjazdach, ciągle pomiędzy Polską a Stanami, różnego rodzaju biznesy i eventy, kolejne projekty. To wszystko sprawia, że musimy znaleźć balans pomiędzy biznesem i realizowaniem swoich pasji a życiem prywatnym i rodzinnym. Na koniec dnia nie jest celem w życiu zarobić jak najwięcej pieniędzy i je odkładać, tylko mieć potomka i go wychować. Dlatego spokojnie i bez paniki myślimy na ten temat" - opowiadał w rozmowie z Jastrząb Post. Teraz z kolei to żona Gortata zrobiła wyjątek i wprost wyznała, jaki naprawdę jest jej mąż. O tym wiedzieli tylko nieliczni. Żona Gortata przerwała milczenie. Otwarcie to wyznała Na Instagramie koszykarza w nocy z czwartku na piątek pojawiło się niespodziewane nagranie, w którym w roli głównej wystąpiła właśnie jego żona. Kobieta postanowiła zdradzić parę ich małżeńskich sekretów. Żaneta od razu przeszła do konkretów, wytykając mężowi kilka wad, a wśród nich m.in. bałaganiarstwo i pozostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę. Pożaliła się, że maż nie lubi niczego planować w ich życiu prywatnym i stawia na spontaniczność, przez co żyją w ciągłym chaosie. "Ale zawodowe sprawy zawsze są dopięte na ostatnią chwilę" - zaznaczyła. Potem przeszła jednak do zalet swego wybranka, wymieniając na pierwszym miejscu, że ten jest "duszą towarzystwa" i ma świetną umiejętność "przyciągania do siebie mnóstwa ludzi". "Potrafi świetnie doradzić i dać przysłowiowego kopa swoim znajomym i przyjaciołom" - stwierdziła, dodając jeszcze poruszająco: "Myślę, że zawsze na niego mogą liczyć" - oznajmiła wprost Żaneta. Fani zachwyceni szczerością żony Gortata Fani sportowca chętnie zaczęli komentować zabawne nagranie. Wielu z przymrużeniem oka broniło Marcina, twierdząc że ten wszak nie ma wcale wad. "Wady? W słowniku Marcina taki wyraz nie istnieje", "I po wywiadzie wiadomo, kto steruje głową", " No musi mieć Marcin kilka zalet", " Super rolka!" - pisali zachwyceni fani.