W środę Stoch zaliczył groźny upadek w serii próbnej w Innsbrucku, ale wystartował w konkursie, w którym zajął czwarte miejsce. Zwycięzca, Tande, wyprzedza teraz Polaka o 1,7 punktu. Norweg jest też minimalnie lepszy od mistrza olimpijskiego z Soczi pod względem nagród, które zgarnął w tym sezonie PŚ. Stoch zarobił już 60 800 franków szwajcarskich, co w przeliczeniu na złotówki daje sporą sumę 250 tys. Tande zarobił w nieco ponad miesiąc 63 200 franków. Wskoczył też na fotel lidera Pucharu Świata. Prawdopodobnie jeden z nich wzbogaci się w piątek o 20 tys. franków, przeznaczone dla triumfatora 65. Turnieju Czterech Skoczni. Całkiem nieźle radzą sobie także pozostali "Biało-czerwoni", którzy ławą atakują czołowe miejsca w kolejnych konkursach. Piąty w klasyfikacji generalnej PŚ Maciej Kot ma na koncie już 45 800 franków, zarobionych w tym sezonie, Piotr Żyła - 28 850, a Dawid Kubacki - 23 200. Czołówka listy płac PŚ w tym sezonie: 1. Daniel Andre Tande (Norwegia) 63 200 franków szwajcarskich 2. Kamil Stoch (Polska) 60 800 3. Domen Prevc (Słowenia) 59 400 4. Stefan Kraft (Austria) 54 900 5. Maciej Kot (Polska) 45 800 ... 11. Piotr Żyła (Polska) 28 850 12. Dawid Kubacki (Polska) 23 200