Sandro Pertile prosił go, by nie skakał. Miał koszmarny upadek w Zakopanem
Jewhen Marusiak, ukraiński skoczek narciarski, był jednym z tych, który przykuwał uwagę pierwszego dnia rywalizacji w Pucharze Świata w lotach narciarskich w Planicy. 25-latek miał bowiem w każdym skoku wielkie problemy z lądowaniem i wyhamowaniem. Łapał się za nogę, a na twarzy pojawiał się grymas bólu. Po każdym jego skoku do akcji wkraczał Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata.

Jewhen Marusiak miał fatalny upadek w sobotnich zawodach Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem. Już na odjeździe przewrócił się i został zabrany do szpitala.
Tam okazało się, że uraz nie jest bardzo poważny. Ucierpiała prawa stopa skoczka. 25-latka zabrakło w niedzielnej rywalizacji na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza.
Jewhen Marusiak walczył z bólem. Sandro Pertile sugerował, by zrezygnował ze skoków
Marusiak pojawił się jednak w Planicy. Już po pierwszym skoku, zaraz po lądowaniu złapał się za prawą nogę. Na twarzy pojawił się grymas. Zawodnik miał problemy z wyhamowaniem, a potem padł na śnieg.
Chwilę trwało, zanim, stojący w pobliżu Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, zdecydował się wyjść na wybieg, by pomóc Ukraińcowi w wypięciu nart, bo ten miał z tym problem.
W drugim i trzecim skoku było identycznie. Z tą tylko różnicą, że Pertile stał już w pogotowiu i za każdym razem ruszał ochoczo z pomocą, a potem długo rozmawiał z Marusiakiem.
Jak się okazało, poza tym, że pytał o stan zdrowia, to namawiał Ukraińca do tego, by ten jednak nie szarżował i zrezygnował ze skoków w Planicy.
Sandro Pertile zachęcał mnie do tego, bym nie skakał, żebym nie pogłębił urazu, bo za rok są zimowe igrzyska olimpijskie. Jestem jednak skoczkiem i tak naprawdę w każdym skoku ryzykuję. Nie jest to dla mnie problem
~ mówił Marusiak w rozmowie z Interia Sport.
- Jak zginam nogi do przysiadu, to boli bardzo. Kiedy jadę na nartach albo idę, to tego nie czuję - dodał.
Przykład Marusiaka pokazuje, ile dla skoczków znaczy Planica. Ukrainiec, choć ma takie problemy, to awansował do piątkowego konkursu (28 marca, godz. 15.00).
- Boli nie boli, ale w Planicy skakać trzeba - śmiał się Marusiak.
Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport
Więcej na ten temat
Willingen, HS147 (M), kwal. Puchar Świata02.02.2025 | |
Sapporo, HS137 (M) Puchar Świata16.02.2025 | |
Oslo, HS134 (M), kwal. Puchar Świata13.03.2025 | |
Oslo, HS134 (M) Puchar Świata13.03.2025 |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje