Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Iran w Lidze Światowej! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych W oficjalnym debiucie selekcjonera Ferdinando De Giorgiego, "Biało-czerwoni" pokonali w katowickim Spodku Irańczyków 3:0. Do kolejnego pojedynku doszło w Lidze Światowej we włoskim Pesaro. Tym razem niespodziewanie lepsi okazali się Marouf i spółka (3:1). W Atlas Arenie w Łodzi Polacy będą mieli okazję do rewanżu, a także do rehabilitacji za porażkę w Spodku z Rosją (0:3).- Nie ma usprawiedliwienia dla naszej porażki z Rosją. Musimy odpowiednio zareagować i w kolejnych meczach ją zmazać - mówił De Giorgi. Przegrana ze "Sborną" skomplikowała sytuację awansu naszego zespołu do turnieju finałowego LŚ. Nawet dwa zwycięstwa w Atlas Arenie - w sobotę z Iranem i w niedzielę z USA - mogą nie wystarczyć. Ważne będą też wyniki innych spotkań, bo chętnych na występ w Kurytybie jest wielu. Irańczycy, którzy w czwartek w Katowicach ulegli reprezentacji USA 0:3, również liczą się w walce. Zapowiada się zatem ciężki pojedynek, bo rywale też mają o co grać.- Z Iranem przegraliśmy we Włoszech niespodziewanie, bo po dwóch zwycięstwach w turnieju w Pesaro byliśmy stawiani w roli faworyta. Mam nadzieję, że ta porażka nas zmobilizuje na tyle mocno, żebyśmy pokonali Irańczyków, a z Amerykanami walczyli bezpośrednio o awans do Final Six - stwierdził libero naszej kadry Paweł Zatorski.Dzień przerwy po laniu od Rosjan powinien pomóc Polakom zapomnieć o tym spotkaniu, w którym niewiele mieli do powiedzenia. "Sborna", mimo odmłodzonego składu, przeważała w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Z Iranem trzeba zagrać zdecydowanie lepiej. "Biało-czerwoni" muszą zwrócić szczególną uwagę na Amira Ghafoura, który w Pesaro dał się nam mocno we znaki. Początek spotkania w Atlas Arenie w Łodzi o godz. 20.25. Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport. Wcześniej, bo o godz. 17.25, na boisko wyjdą Rosjanie i Amerykanie. RK