Michał Ruciak to niezwykle doświadczony przyjmujący, który swoją siatkarską karierę rozpoczynał w Maratonie Świnoujście, później Morze Bałtyk Szczecin. Już jako młody zawodnik trafił do reprezentacji, zdobywając z nią srebrny medal Mistrzostw Europy w Libercu i złoty medal Mistrzostw Świata w Teheranie w 2003 roku. Właśnie w 2003 roku szczeciński klub zamienił na Skrę Bełchatów, w której występował przez rok. Po sezonie rozegranym w Bełchatowie otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Był w kadrze, która walczyła o Igrzyska Olimpijskie w Atenach w 2004 roku, jednak w turnieju olimpijskim nie wystąpił. Bełchatów zamienił na Olsztyn, z którym spędził cztery sezony. Już po pierwszym roku na Warmii i Mazurach ponownie znalazł uznanie w oczach trenera kadry narodowej. Ostatecznie pojechał z kadrą "B" na Uniwersjadę do Izmiru, sięgając tam po piąte miejsce. Przenosiny z Olsztyna do Kędzierzyna-Koźla były dla Michała furtką do obfitującej w liczne sukcesy reprezentacyjnej kariery. Już w pierwszym roku występów w ZAKSIE spisywał się bardzo dobrze, zdobywając dla swojej drużyny 312 punktów. Przede wszystkim był jednak ostoją drużyny w przyjęciu zagrywki. Dzięki temu otrzymał powołanie do kadry narodowej i zdobył z nią złoty medal Mistrzostw Europy w Izmirze. Po kolejnym jeszcze lepszym sezonie w Kędzierzynie (409 punktów, z czego 43 zagrywką), pojechał wraz z reprezentacją na Mistrzostwa Świata 2010 roku, nieudane dla Polaków. W ZAKSIE nadal jednak wywiązywał się ze swojej roli bardzo dobrze, gwarantując kolegom z zespołu świetne przyjęcie, trudną zagrywkę i pomagając w ataku (348 punktów). W wakacyjnej przerwie ponownie założył koszulkę z orzełkiem na piersi, zdobywając wraz z reprezentacją brązowy medal Ligi Światowej, brązowy medal Mistrzostw Europy i srebrny medal Pucharu Świata w 2011 roku. Do klubu wrócił zatem z trzema medalami i zaliczył kolejny bardzo udany sezon w PlusLidze. Zaowocowało to powołaniem do kadry i złotym medalem Ligi Światowej 2012, który jest jak do tej pory ostatnim sukcesem Michała w kadrze narodowej. W Kędzierzynie spędził jeszcze lata 2012- 2015. Szczególnie ostatniego sezonu, zarówno drużynowo, jak i indywidualnie nie zaliczy do udanych. Tak więc po siedmiu latach gry w jednym klubie przyszła pora na zmianę otoczenia i powrót do wysokiej dyspozycji z wcześniejszych lat.