Nikola Grbić na najbliższy sezon reprezentacyjny powołał 30 zawodników, w tym aż ośmiu środkowych. Pod nieobecność Mateusza Bieńka, który z powodów zdrowotnych w tym roku nie wystąpi w biało-czerwonych barwach oraz Karola Kłosa "pewniakami" do miejsca w składzie na najważniejsze turnieje wydają się być Norbert Huber i Jakub Kochanowski. Ciekawie zapowiada się z kolei walka o miano ich zmienników. Serbski selekcjoner zaskoczył, bo postawił na Jakuba Nowaka, który nigdy jeszcze nie grał w PlusLidze (na co dzień występuje w TAURON 1. Lidze), dał też szansę Jordanowi Zaleszczykowi i Mateuszowi Nowakowi, którzy w swoich drużynach pełnią rolę rezerwowych. Z drugiej strony nie widział miejsca w reprezentacji dla Dawida Wocha, który rozgrywa świetny sezon w Asseco Resovii Rzeszów. Dawid Woch bez powołania od Nikoli Grbicia. Nie gryzł się w język Brak 27-latka wśród powołanych wywołał duże poruszenie, w mediach społecznościowych kibice nie kryli zaskoczenia decyzją Grbicia. Sam zainteresowany w rozmowie z Interią również nie gryzł się w język. "Zawsze uważałem, że kadra to miejsce dla ludzi, którzy w danym momencie są najlepsi. I zawsze tak było. Trzeba było zagrać jeden, dwa dobre sezony, by w tej kadrze się pojawić. A nie zagrać 14-15 setów w sezonie i dostać powołanie. Może to zabrzmi źle, ale tylko z tego względu jest mi przykro. A resztę zostawiam trenerowi. Ja jestem szczęśliwy, że dotarłem do takiego miejsca, że wielu ludzi do tej kadry mnie przymierzało" - powiedział. W podobnym tonie Woch wypowiedział się dla Przeglądu Sportowego Onet. Jego zdaniem "większość siatkarskiej Polski była zaskoczona powołaniami". "Nie czuję się pokrzywdzony, ale trochę mi przykro, że nie do końca aktualny poziom sportowy decydował o powołaniach" - stwierdził. Norbert Huber broni Dawida Wocha. Andrzej Wrona też się wtrącił Słowa Wocha najwyraźniej przez część kibiców zostały odebrane jako oznaka braku pokory. Wprawdzie środkowy JSW Jastrzębskiego Węgla Norbert Huber nie zacytował dokładnie krytycznych opinii na temat Wocha oraz autorów tych komentarzy, ale w swoim wpisie w X sugeruje, że takie się pojawiły. "Kiedy ktoś owija w bawełnę w wywiadzie to źle, że owija. Kiedy ktoś mówi to co myśli to też źle bo nie ma pokory. Zapraszam do dyskusji bo niewątpliwie jest o czym" - napisał. I chociaż nie przywołał tu nazwiska Wocha, to z komentarzy pod wpisem jasno wynika, że chodzi o wypowiedzi właśnie tego siatkarza. Sam zawodnik Resovii zresztą zabrał głos w komentarzu pod wpisem Hubera. Głos w dyskusji zabrał także środkowy PGE Projektu Warszawy i były reprezentant Polski Andrzej Wrona. "Jesteś w kadrze + mówisz, że zasłużyłeś = źle+ 'trochę pokory!' Nie ma cie w kadrze + mówisz, że zasłużyłeś żeby być = źle+ 'trochę pokory!'. Jesteś w kadrze + mówisz, że nie zasłużyłeś = 'nie dość, że talent to jeszcze skromny fajny chłopak!'. Nie ma Cię w kadrze + mówisz, że nie zasłużyłeś = 'fajny, pokorny chlopak. Będą z niego ludzie'. Wniosek: dla świętego spokoju lepiej nie zasługiwać. Ja to bym skasował instytucję wywiadów, bo same problemy przez to są" - ironizował. "Naturalność jest zawsze w cenie" - tak z kolei stwierdził klubowy kolega Wrony Jakub Kowalczyk. Również komentarze kibiców są przychylne Wochowi. Nie brakuje głosów, że fani siatkówki wolą szczerość niż "owijanie w bawełnę", a sam siatkarz nie powiedział nic na tyle kontrowersyjnego, by go krytykować. Z takimi argumentami zgadza się też komentator Polsatu Sport Jerzy Mielewski. "Mój głos w sprawie D. Wocha. Miał pełne prawo czekać na powołanie do szerokiej kadry. Miał pełne prawo powiedzieć co mu się nie podoba, i miał rację. N.Grbić nie selekcjonuje na podstawie sezonu. 'Ja wiem kto jak może zagrać' - słowa z poprzedniego sezonu zamykają chyba temat" - napisał w X.