Już bez Janusza Niedźwiedzia, za to z Ivanem Djurdeviciem za sterami Stal Mielec przystąpiła w piątek do rywalizacji z Cracovią. "Pasy" miały za sobą serię nierównych meczów, ale daleko im było do problemów, z jakimi zmaga się rywal. Stal notowała serię sześciu meczów bez zwycięstwa i zjechała przez to aż do strefy spadkowej. Stal ruszyła odważnie na rywala. Udane 45 minut w Mielcu Gospodarze rozpoczęli z niebywałą werwą i animuszem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Sprowadzony zimą Ivan Cavaleiro, który "na papierze" jest obecnie największą gwiazdą ekipy z Mielca, posłał w 11. minucie idealną wrzutkę wprost na głowę Łukasza Wolsztyńskiego, a ten bez problemu pokonał Sebastiana Madejskiego. Zaskakujący powrót do Ekstraklasy. Klamka zapadła. Wybór padł na mistrza Polski Cavaleiro błysnął kolejny raz jeszcze przed przerwą, gdy po jego uderzeniu piłka zatrzepotała w siatce. Tym razem chorągiewka arbitra błyskawicznie poszybowała w górę. Trafienie nie zostało uznane z powodu spalonego. Cracovia nie złożyła broni. 16 gol Kallmana w tym sezonie Po zmianie stron sytuacja nie uległa zmianie. Stal dalej odważnie atakowała, a od Cracovii biła aż bezradność. W 58. minucie piłkę na nodze na 2:0 miał Dadok, ale jego uderzenie przemknęło tuż obok słupka. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, "Pasy" chwilę później wyrównały. Kallman kapitalnie zgasił piłkę, pomknął na bramkę i zapisał na swoim koncie 16. trafienie w tym sezonie. Wtedy role na boisku się odwróciły. Parę minut później piłka zatrzepotała w siatce po potężnym uderzeniu Hasicia. Wcześniej jednak akcję spalił jeden z graczy Cracovii, wobec czego gol nie został uznany. Widać było, że remis nie satysfakcjonuje przyjezdnych. "Pasy" walczyły zaciekle, ale nie udało im się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Remis 1:1 zdecydowanie nie satysfakcjonował żadnej z ekip. Stal po pierwszej połowie z pewnością była pełna nadziei, że uda się wreszcie przełamać fatalną passę i dopisać do swojego konta trzy punkty. Tak się jednak nie stało. Tym samym po 27. kolejkach ekipa z Mielca zajmuje dopiero 16. miejsce, a piłkarzom w oczy zagląda widmo spadku.