Partner merytoryczny: Eleven Sports

Przełomowa inwestycja w Polsce. Skorzystają siatkarscy reprezentanci

W Warszawie otwarta została hala do siatkówki plażowej. To dopiero drugi taki obiekt w skali całego kraju. Pierwszy znajduje się w Spale i funkcjonuje w ramach większego kompleksu sportowego. Stołeczna hala jest natomiast efektem prywatnej inwestycji. Korzystać z niego będą członkowie klubu Monta Beach Volley Club, ale docelowo także reprezentanci Polski.

Przełomowa inwestycja w Polsce. Skorzystają siatkarscy reprezentanci
Przełomowa inwestycja w Polsce. Skorzystają siatkarscy reprezentanci/AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News / Rex Features/East News (Javier Borrego/AFP7/Shutterstock)/East News

Monta Beach Volley Club działa na Cyplu Czerniakowskim od 10 lat. Do tej pory klub mógł jednak funkcjonować w pełni jedynie w okresie maj-wrzesień. W pozostałych miesiącach warunki pogodowe w Polsce nie pozwalały na grę w siatkówkę plażową.

Zarząd klubu szukał różnych rozwiązań. Jednym z nich była budowa tymczasowych hal. Te, jak mówi w rozmowie z Interią Piotr Kamiński z Monty, nie spełniały jednak oczekiwań.

- Budowaliśmy tymczasowe hale, ale warunki w nich były - mówiąc wprost - niewystarczające. Poza tym generowały olbrzymie koszty. Ze względu na utrzymanie ciągłości szkoleniowej jak i realizację wysokiego zainteresowania Warszawiaków, musieliśmy znaleźć inny sposób, żeby móc funkcjonować w miesiącach zimowych - tłumaczy Kamiński.

W Warszawie powstała hala do siatkówki plażowej

W międzyczasie klub znacznie się rozrósł. Działacze rozpoczęli więc starania o zgodę m.st. Warszawy na budowę hali z prawdziwego zdarzenia. Trwały one od mniej więcej od czterech lat i nie przynosiły efektu. W zeszłym roku przedstawiciele Miasta wyrazili jednak częściową zgodę na halę, jak również rozpoczęli cykl innych inwestycji na Cyplu Czerniakowskim.

- Jesteśmy największym klubem siatkówki plażowej, jak i sportów plażowych w Polsce. Mamy halę, o jakiej marzyliśmy. W środku zbudowaliśmy trzy boiska, a na każdym z nich wysypaliśmy specjalny piach kwarcowy. Jest on uprzednio wypalany i przesiewany do specjalnej wielkości ziaren zgodnie z wytycznymi CEV. Całkowicie pozbawiony zanieczyszczeń - opowiada nasz rozmówca.

Piotr Kamiński, oprócz tego, że nadzorował inwestycję, sam także brał sprawy w swoje ręce. I to dosłownie, bo pracował przy budowie hali.

Na przykład oświetlenie hali zrobiłem sam. Obiekt ma osiem metrów wysokości, więc nie było łatwo, ale dałem radę. Byłem przy tej budowie w zasadzie cały czas - na etapie planowania, koordynowania i samej realizacji. Naszym marzeniem jest, aby hala pozostała na stałe, co w tej chwili jest w trakcie uzgodnień z przedstawicielami Miasta.

~ Piotr Kamiński

Z hali korzystać będą przede wszystkim członkowie klubu, ale także reprezentanci Polski w siatkówce plażowej. Związek jest już po słowie z właścicielami obiektu i zadeklarował chęć współpracy.

Jakub Żelepień, Interia

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem