We wtorek poznaliśmy nazwiska 30 siatkarzy powołanych przez Nikolę Grbicia na zbliżający się sezon kadrowy, w którym imprezą docelową będą wrześniowe mistrzostwa świata na Filipinach. Nie brakuje zaskoczeń, ponieważ zaproszenia na zgrupowanie nie otrzymali wicemistrzowie olimpijscy: Paweł Zatorski, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek i Marcin Janusz. Ich absencja, jak tłumaczył trener w komunikacie opublikowanym przez PZPS, wynika z kwestii zdrowotnych i prywatnych. Serb postawił za to na aż siedmiu debiutantów: Mateusza Czunkiewicza, którego prezes PZPS Sebastian Świderski już określił "największym wygranym" powołań, Maksymiliana Granicznego, Mateusza Nowaka, Jakuba Nowaka, Kajetana Kubickiego, Jordana Zaleszczyka i Aleksieja Nasewicza. Zabrakło z kolei m.in. Bartosza Kwolka, Karola Butryna i Dawida Wocha, co wywołało dyskusję wśród kibiców w mediach społecznościowych. Wielu z nich nie rozumie decyzji trenera "Biało-Czerwonych". Sam szkoleniowiec nie wytłumaczył jej w oświadczeniu cytowanym przez federację, za to odniósł się do swoich wyborów w rozmowie z tvpsport.pl. Nikola Grbić o braku Bartosza Kwolka i Karola Butryna Duże emocje budzi brak Kwolka, który świetnie spisuje się w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie. W fazie zasadniczej PlusLigi wystąpił w 24 z 30 spotkań, zdobywając w nich 286 punktów. A mimo to po raz kolejny nie znalazł uznania w oczach Grbicia. Przypomnijmy, że mistrz świata z 2018 i wicemistrz świata z 2022 roku nie dostał powołania także przed rokiem, co również wzbudziło duże emocje. "Nie będę kłamał, nie rozmawiałem z Kwolem. Nikt mnie jednak nie pytał o to dwa lata temu, czy w zeszłym roku. Dlaczego mielibyśmy więc rozmawiać o tym w tym roku?" - uciął temat Grbić. Jak widać, serbski trener nie zamierza tłumaczyć, dlaczego ponownie nie skorzysta z usług przyjmującego Warty. Nieco bardziej wylewny był w temacie Butryna, który w poprzednim sezonie był zazwyczaj "czwartym" atakującym w hierarchii - za Bartoszem Kurkiem, Łukaszem Kaczmarkiem i Bartłomiejem Bołądziem. Zarówno Butryn, jak i Kwolek, nie mogą liczyć na to, że znajdą się w kadrze na kluczowe turnieje Ligi Narodów czy mistrzostwa świata. Grbić nie planuje bowiem powoływać siatkarzy, których zabrakło na liście ogłoszonej we wtorek. A to oznacza, że nie zobaczymy w tym sezonie kadrowym także wspomnianych Kaczmarka, Bieńka czy Janusza. "Pomysł tej listy jest taki, aby dać wolne lato zawodnikom, których na niej nie ma. Moją ideą jest więc, aby nie sprowadzać ich z powrotem na mistrzostwa świata. Jeśli nie wezmą udziału w VNL, przerwa będzie duża" - zauważył Serb.