Ekstraliga powróciła po trzytygodniowej przerwie, najbardziej zaciętym meczem kolejki był ten w Lublinie. Było bardzo odświętnie, Edach Budowlani zamiast jak zwykle na stadionie przy ul. Krasińskiego podjęli Arkę Gdynia na Arenie Lublin. Czyli na stadionie, na którym w dwóch ostatnich latach rozgrywano finał Pucharu Polski w piłce nożnej. Okazja była niezwykła ponieważ po raz pierwszy w tym sezonie Ekstraligi jej mecz pokazała otwarta stacja TVP Sport. Ekstraliga rugby. Mecz w Lublinie w TVP Sport Obie drużyny stanęły na wysokości zadania, to była dobra reklama krajowego rugby. Padło sporo punktów i to dla obu drużyn, na pewno to spotkanie nie było jednostronne. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, najpierw prowadzili gospodarze 14:0, potem goście 29:21. Ostatecznie, w końcówce Budowlani okazali się lepsi wygrywając z przybyszami znad morza 36:29 i po raz pierwszy wygrywając na Arenie Lublin. Do tej, najwyraźniej gra na najnowocześniejszym stadionie w mieście, pętała nogi Edach Budowlanym, którzy na Arenie przegrywali. Trener Arki, Dariusz Komisarczuk, po przegranych w dramatycznych okolicznościach derbach z Lechią, mówił że oglądał ten mecz 20 razy. Chyba ze spotkaniem w Lublinie będzie podobnie. W ostatniej akcji meczu, będąc trzy metry od pola punktowego, młynarz Arki Dominik Mohyła zgubił piłkę w łatwej sytuacji, po czym sędzia gwizdnął po raz ostatni. Wcześniej jeszcze w polu punktowym znalazł się Patryk Steindl, ale arbiter uznał, że Anton Szaszero (tym razem tylko cztery punkty, ale wiele kluczowych podań i udział w trzech przyłożeniach) podał do przodu. - Ciężko ocenić tę sytuacje na gorąco na meczu. Jednak wydaje mi się, że podałem w tempo. Popełniliśmy dużo błędów i niestety przegraliśmy ten mecz - skomentował tę sytuację Szaszero przed kamerami TVP Sport. Na otarcie łez arkowcy zabrali nad morze defensywny punkt bonusowy, za porażkę siedmioma lub mniej punktami. Ekstraliga rugby. Powrót Wiaana Griebenowa Przegrała Arka, wygrały dwie pozostałe drużyny z Trójmiasta. W teorii łatwiejsze zadanie miało Ogniwo Sopot, który wybrał się do Krakowa, by zagrać z Juvenią. Mistrzowie Polski zachowali czujność, mając w pamięci niespodziewaną porażkę sprzed dwóch lat i odnieśli wysokie zwycięstwo 45:20. Do przerwy sopocianom szło jak po grudzie, prowadzili jedynie 14:6. Niski wynik był spowodowany m.in. dobrą obroną "Smoków" oraz żółtą kartką i wykluczeniem z gry Radosława Bysewskiego. Po przerwie wyższy bieg włączył zawodnik z RPA, Wiaan Griebenow, który łącznie zaliczył trzy przyłożenia i miał spory udział w czwartym. Należy podkreślić również dobrą formę sopockiej "10" Wojciecha Piotrowicza, który trafił między słupy z bardzo trudnych pozycji i pomylił się jedynie dwa razy. - Czuję, że jestem w dobrej formie, co znajduje odzwierciedlenie w tabeli strzelców, gdzie jestem już na drugim miejscu - powiedział nam Piotrowicz, który w bieżących rozgrywkach zdobył już 55 punktów. Więcej tylko (o 10) ma tylko PW Steenkamp z Orkana Sochaczew. Należy jednak pamiętać, że Ogniwo rozegrało dopiero pięć meczów, mniej ma tylko Master Pharm Rugby Łódź. Ekstraliga rugby. Kryzys Master Pharm Rugby Łódź Zaległy mecz sopocian i łodzian miał się odbyć najpóźniej tydzień temu, 9 października. Sęk w tym, że było to kompletnie nierealne - w tym czasie oba kluby wydelegowały zawodników na mecz reprezentacji Ukrainy i Polski we Lwowie. Z tego spotkania z kontuzją do kraju wrócił Krystian Pogorzelski z Łodzi, w związku z tym nie mógł zagrać w meczu z Lechią w Gdańsku. "Gdańskie Lwy" obawiały się tego spotkania, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Jak zapowiadał kontuzjowany Marek Płonka, drużyna Jurija Buchało miała plan na ten mecz i perfekcyjnie go zrealizowała, wygrywając wysoko 34:7, a było już 34:0. Pogrom i pierwsza wygrana Lechii z łódzką drużyną od sezonu 2015/16! Jednak, gdy przyjrzymy się z jakimi problemami kadrowymi zmaga się drużyna z Łodzi, ten wynik przestaje być niespodzianką. Oprócz Pogorzelskiego, do Gdańska nie wybrał się skuteczny do tej pory Kamil Brzozowski. - W sumie nie mieliśmy aż czterech zawodników w formacji ataku. Do tego Przemek Dobijański grał z kontuzją, którą złapał na meczu kadry U20. Na spotkanie z Lechią nie mieliśmy po prostu zębów. Samym młynem tym razem nie dało się grać. Na domiar złego nasz Tongijczyk Tevita Soafa, dziś jeden z najlepszych zawodników tej formacji, złapał kontuzję w pierwszej akcji meczu. Ma naderwane wiązadła poboczne w kolanie - mówi na łamach "Polska The Times" prezes łódzkiej drużyny Krzysztof Serafin. Łodzianie mają problemy, a Lechia wygrała już piąty mecz w sezonie i za tydzień jedzie do Sochaczewa na mecz z Orkanem. To będzie hit ósmej serii spotkań. Powoli kształtuje się czołówka sezonu 2021/22 Ekstraligi rugby. Na czele są Ogniwo i Lechia, które maja po 25 punktów, Edach Budowlani 22, tyle samo Up Fitness Skra Warszawa (pokonała Posnanię 53:12, aplikując jej aż dziewięć przyłożeń). O dwa punkty mniej ma Orkan, który w sobotę wysoko pokonał Awentę Pogoń w Siedlach 57:7. Wyniki 7. kolejki Ekstraligi rugby Sobota, 16 października Lechia Gdańsk - Master Pharm Rugby Łódź SA 34:7 (15:0) Punkty Lechia: Robert Wójtowicz 10, Rafał Janeczko 9, Krzysztof Smoliński i Milan Kossakowski i Jason Makhari po 5. Punkty Master Pharm: Adrian Seerane 5, Hubert Lewandowski 2. Juvenia Kraków - Ogniwo Sopot 20:45 (6:14) Punkty Juvenia: Daniel Tomanek 8, Jerzy Głowacki i Deanne Makoni po 5, Arsenij Pastuchow 2. Punkty Ogniwo: Wiaan Griebenow 15, Wojciech Piotrowicz 10, Stanisław Powała-Niedźwiecki, Kacper Drewczyński, Roman Żuk, Wojciech Brzezicki po 5. Up Fitness Skra Warszawa - Posnania Poznań 53:12 (26:12) Punkty Skra: Eryk Chain 15, Patryk Chain 8, Miłosz Kasiński, Max Martin Mangogo, Palu Fihaki, Jakub Słowik, Jonathan O'Neill, Łukasz Chain po 5. Punkty Posnania: Bartosz Kubalewski i Oskar Dębiński po 5, Daniel Gdula 2. Niedziela, 17 października Edach Budowlani Lublin - Arka Gdynia 36:29 (21:17). Punkty Budowlani: 2 x karne przyłożenie, Maciej Grabowski 7, Piotr Skałecki, Dominik Tomaszewski i Panasze Dube po 5. Punkty Arka: Elden Shoeman 15, Maciej Machnio i Paweł Gajowniczek po 5, Anton Szaszero 4. Awenta Pogoń Siedlce - Orkan Sochaczew 7:57 (7:29) Punkty Pogoń: Patalesio Sili 5, Igor Pątek 2. Punkty Orkan: Pieter Steenkamp 12, Danco Burger, Radosław Rakowski i Artem Zarowny 10, Artur Fursenko, Tomasz Markiewicz i Edwin Jansen 5. Tabela Ekstraligi Najskuteczniejsi gracze Ekstraligi 1. PW Steenkamp (Orkan Sochaczew) - 65 punkty 2. Wojciech Piotrowicz (Ogniwo Spot) - 55 3. Anton Szaszero (Arka Gdynia) - 50 4. Daniel Gdula (Posnania) - 43 5. Kamil Brzozowski (Master Pharm Łódź) - 39 Mecze w 8. kolejce (23/24 października) Posnania Poznań - Arka Gdynia (TVP Sport) Ogniwo Sopot - Edach Budowlani Lublin Master Pharm Rugby Łódź- Juvenia Kraków Orkan Sochaczew - Lechia Gdańsk Up Fitness Skra Warszawa - Awenta Pogoń Siedlce Maciej Słomiński