Lewandowski dostał od fanki zaskakujące pytanie. W komentarzach poruszenie
Robert Lewandowski zaczął poniedziałkowy mecz z Maltą na ławce rezerwowych i nie pograł na boisku zbyt długo. Kapitan reprezentacji Polski jeszcze przed meczem najbardziej rozchwytywanym piłkarzem podczas spotkania z fanami na PGE Narodowym. Jedna z dziewcząt zgromadzonych przy barierkach postanowiła zadać najsłynniejszemu polskiemu piłkarzowi zaskakujące pytanie. Wszystko się nagrało i trafiło do sieci. W komentarzach reakcja "Lewego" wywołała spore poruszenie.

Po przedmeczowym treningu na Stadionie Narodowym Robert Lewandowski i jego koledzy z kadry rozdawali autografy i zamieniali kilka słów z zebranymi fanami - były to dzieci Aqua Szczecinek, które znajduje się pod sportową opieką Orlenu. To właśnie główny sponsor największego programu wspierającego sport młodzieży w Polsce zorganizował sesję autografową dla swoich podopiecznych.
Robert Lewandowski dostał zaskakujące pytanie
"Mam pytanie, która jest pana ulubiona bułka do jedzenia?" - zapytała jedna ze stojących przy barierkach dziewcząt. Lewandowski musiał dopytać. "Bułka do jedzenia? O Jezu, nie wiem, ale bułka czy chleb?" - upewniał się napastnik polskiej reprezentacji.
Pytająca potwierdziła, że chodzi o bułkę. "Nie jem bułek" - odparł zawodnik, co widocznie skonsternowało młodą sportsmenkę. "Ja chlebek żytni lubię. Ale bułki to nie. Dawno nie jadłem bułki. Mówisz o białej bule. Bułka taka biała. A'la kazjerka, tak? To kiedyś jadłem kajzerkę, ale to dawno temu" - wyznał Lewandowski.
Robert Lewandowski dawno już nie jadł bułki. Poruszenie w komentarzach
Anna Lewandowska wielokrotnie mówiła w wywiadach, że żywieniem zajęła się nie tylko przez wzgląd na swoje zainteresowania, ale również na formę męża. W jej domu nie je się już glutenu, laktozy i cukru. To oznacza, że kajzerki na stole Lewandowskich nie leżą już w ogóle. W komentarzach pod nagraniem od razu doszło do poruszenia wśród kibiców.
"Biedny Robert, Ania nawet bułek mu nie pozwala", "Aż mu się łezka zakręciła w oku jak wspomniał sobie czasy szamania kajzerki, bidulek", "Ania już nie pozwala, a chłop kajzerkę chciałby wszamać" - pisali niektórzy z fanów. Inni zaś bronili decyzji Lewandowskiego. "Ja też kiedyś jadłam. Na serio a teraz tylko chlebek żytni", "Brawo Robert! Niech dzieci wytłumaczą swoim rodzicom, że kupując im białe bułki serwują im cukrzycę oraz otyłość na śniadanie!" - twierdzili inni. Widać, że kwestie zdrowego odżywania wciąż mocno dzielą ludzi w Polsce.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje