Tyle lat w skokach, a to może być koniec. Była zapowiedź, teraz ogłoszenie
W trakcie mistrzostw świata w Trondheim Nicole Konderla udzieliła wywiadu, w którym powiedziała zaskakujące słowa. "Po mistrzostwach świata muszę iść do pracy" - mówiła dziennikarzom. Wątpliwości pojawiły się już wcześniej i mimo zapewnień, że w 2026 roku zawodniczka chciałaby walczyć o medale na igrzyskach, wydaje się, że musiała zmienić nieco postrzeganie rzeczywistości. Ta okazała się dla niej bardzo trudna. W sieci pojawił się post z ogłoszeniem. Czy to definitywny koniec ze skokami u Konderli?

Polki nie zaliczyły najlepszych startów podczas mistrzostw świata. Z pewnością nie mogła być z nich zadowolona Nicole Konderla, która do konkursu na normalnej skoczni nawet się nie załapała. Kiedy nie idzie w sporcie, pojawia się problem z tym, jak na siebie zarobić. Polka mówiła wtedy, że musi pójść do pracy.
Nicole Konderla zapowiadała, że pójdzie do pracy
"Chciałabym myśleć o kolejnej zimie, ale nie myślę, bo na tę chwilę nie wiem, czy ona będzie. Jestem w takiej sytuacji, że po mistrzostwach świata muszę iść do pracy. To wiąże się z tym, że trudno będzie uprawiać sport na tym najwyższym poziomie. Nie będę mogła się bowiem na sto procent poświęcić skokom, jeśli zacznę pracę. Zobaczymy, jakie będą realia. To będzie sezon olimpijski i chciałabym przygotować się do niego w stu procentach, a nie robić tego po łebkach, bo tak się nie da. To byłoby bez sensu" - mówiła w rozmowie z mediami Konderla.
"Nie mam już 20 lat, tylko trochę więcej. Nie jestem tą Nicole z Oberstdorfu, która chciała zawojować cały świat. Trzeba zacząć myśleć bardziej realnie. Ot choćby o tym, za co zapłacić rachunki" - tłumaczyła trzykrotna zwyciężczyni Uniwersjady. Zapowiedziała, że zacznie pracę na siłowni.
Nicole Konderla opublikowała ogłoszenie
Konderla założyła nowy profil w mediach społecznościowych. Tam wstawiła ogłoszenie, przedstawiła się kim jest, pokazała doświadczenie i miejsce swojej nowej pracy - studio Fitness by Ana. "Aktualnie między skokami, studiuje na katowickim AWF, a przede wszystkim prowadzę dla Was zajęcia fitness oraz treningi personalne" - tłumaczyła.
Nadzieję na to, że to jeszcze nie koniec jej przygody ze skokami daje fakt, że wciąż pisze o nich w czasie teraźniejszym na swoim profilu. Następne miesiące pokażą jednak, czy całkowicie odda się nowemu zawodowi, czy też wróci na skocznię.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje