Zieliński chciałby zadebiutować w kadrze z numerem "10"
Nazywany odkryciem tego sezonu w Udinese Piotr Zieliński marzy o debiucie w reprezentacji Polski w koszulce z numerem "10". 19-letni piłkarz zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka by na nim ciążyła, ale jest gotowy podjąć to wyzwanie.

Zawodnik, który juniorską karierę spędził w Zagłębiu Lubin, został dostrzeżony przez Waldemara Fornalika, który powołał go na zgrupowanie przed meczami towarzyskim z Liechtensteinem i eliminacyjnym do mistrzostw świata 2014 z Mołdawią.
- Na pewno treningi z zawodnikami, których wcześniej znałem tylko z telewizji, to dla mnie cenne doświadczenie. Poziom zajęć jest wysoki, ale tego spodziewałem się przyjeżdżając na kadrę. Wszyscy dobrze mnie przyjęli i nikt się nie wywyższa - podkreślił Zieliński.
We wtorek w meczu towarzyskim z Liechtensteinem pomocnik Udinese być może dostanie szansę na debiut w seniorskiej reprezentacji.
- Zadecyduje o tym moja dyspozycja na treningach. Nie ukrywam, że w ostatnich miesiącach moja kariera nabrała dużego rozpędu - ocenił.
Dobre występy w Udinese spowodowały, że na temat Zielińskiego pojawiło się sporo spekulacji transferowych. Zainteresowane nim miały być m.in. Juventus Turyn czy Manchester United.
- Nie przejmuję się takimi informacjami, bo mogą być one podkolorowane przez media. Koncentruję się na grze w Udinese. Z tym klubem mam ważny kontrakt jeszcze przez dwa lata i wkrótce prawdopodobnie go przedłużę - Ujawnił Zieliński.
Na zajęciach w Warce trenuje z innym zawodnikiem młodego pokolenia - Bartoszem Salamonem z AC Milan.
- Kiedy grałem przeciwko Milanowi, to miałem okazję porozmawiać z Bartkiem i dał mi kilka wskazówek. Poznałem też Kamila Glika z AC Torino, który niestety jest kontuzjowany. Natomiast z Rafałem Wolskim z Fiorentiny poznałem się na zgrupowaniu reprezentacji U-21 - powiedział Zieliński.
Jego powołanie do reprezentacji zbiegło się w czasie z rezygnacją z gry w barwach narodowych Ludovika Obraniaka. To właśnie jego może zastąpić 19-letni pomocnik.
- Obraniak to znakomity piłkarz i ciężko będzie go zastąpić. Jeżeli zadebiutuję w reprezentacji, to koszulka z tego meczu trafi do specjalnej gabloty z pamiątkami. Jednak póki co, nie wiem nawet z jakim numerem mogę zagrać. Jeżeli miałbym wybierać, to chciałbym "10". Wiadomo jednak, że to numer magiczny, a ja jestem najmłodszy w kadrze - przyznał Zieliński.
"Biało-czerwoni" w Warce będą przebywali do poniedziałku. Wtedy przeniosą się do Krakowa, gdzie dzień później zmierzą się towarzysko z Liechtensteinem na stadionie Cracovii. W czwartek natomiast reprezentacja wyleci do Kiszyniowa, aby kolejnego dnia zagrać z Mołdawią w eliminacjach do mistrzostw świata 2014.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje