Właśnie dla takich dreszczowców, okraszonych konkursem rzutów karnych, ogląda się futbol z wypiekami na twarzy.- To był najtrudniejszy mecz, w jakim kiedykolwiek grałem - bez ogródek przyznał Bonucci, a jeśli takie słowa wypowiada tak doświadczony piłkarz, to jego wypowiedź dodatkowo przybiera na znaczeniu. - Po raz kolejny Italia pokazała wartości, serce, gotowość do cierpienia. To zwycięstwo odniesione w cierpieniu jest jeszcze piękniejsze - dodał gwiazdor reprezentacji Włoch, teraz spragniony razem z kolegami triumfu w wielkim finale. Rywala wyłoni dzisiejsze starcie Anglii z Danią.Radość w obozie Italii wybuchła po ostatniej, piątej serii rzutów karnych. Najpierw strzał Alvaro Moraty obronił Gianluigi Donnarumma, a po chwili Jorginho ze stoickim spokojem nie dał szans Unaiowi Simonowi. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Po chwili podekscytowany Bonucci podbiegł pod sektor kibiców swojej reprezentacji i razem z nimi zaczął zdzierać gardło. Po kilku sekundach, gdy już chciał odejść i wrócić na murawę, znalazł się w objęciach jednej z ochroniarek. Obrońca "Azzurrich" najpewniej został pomylony z przypadkowym kibicem, stąd takie zachowanie strzegącej porządku kobiety. Mina Bonucciego była najlepszą reakcją na całą tę groteskową sytuację. Art