- Po straconej bramce było nam ciężko, ale ta drużyna zawsze wykonywała swoje zadanie. W eliminacjach przegrywaliśmy z Holandią 0-2, ale potrafiliśmy wygrać. Chcieliśmy to także powtórzyć w Lublinie i to się udało. Mieliśmy dużo szczęścia, bramkarz nas trzymał w grze, a potem czekaliśmy na naszą sytuację i udało nam się strzelić gola i wygrać mecz - dodał szkoleniowiec naszych południowych sąsiadów. Polacy objęli prowadzenie już w pierwszej minucie, kiedy do siatki trafił Patryk Lipski. - Po pierwszej bramce zaczęliśmy grać dobrze do przodu, udało nam się wyrównać jeszcze do przerwy, a po zmianie stron dodaliśmy drugą i wygraliśmy ten mecz - mówił Hapal. Bramki dla jego zespołu zdobyli - Martin Valjent (20. minuta) i Pavol Szafranko (78.). Słowacy wystąpili bez Ondreja Dudy, byłego piłkarza Legii Warszawa, którego na finały nie puściła Hertha Berlin. - Ten zespół całe eliminacje grał bez Ondreja Dudy. To jest bardzo dobry piłkarz, chcieliśmy, żeby wystąpił w tym turnieju, ale Hertha go nie puściła. Nie miało to jednak żadnego wpływu na naszą drużynę, bo ci piłkarze z nim nie grali - tłumaczył Hapal. Z Lublina Michał Białoński, Adrianna Kmak, Paweł Pieprzyca