Partner merytoryczny: Eleven Sports

AS Roma - Inter Mediolan 1-1. Fenomenalna "partita" w Rzymie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

AS Roma z Wojciechem Szczęsnym w bramce, zremisowała 1-1 (0-0) z Interem Mediolan w drugim sobotnim meczu 30. kolejki Serie A. Spotkanie na Stadio Olimpico było zapowiadane jako hit kolejki we Włoszech i nie zawiodło oczekiwań.

Włoska prasa przed spotkaniem awizowała mecz Romy z Interem jako potyczkę wspaniałych rodzimych trenerów - Luciano Spallettiego (z lewej) i Roberto Manciniego (z prawej)
Włoska prasa przed spotkaniem awizowała mecz Romy z Interem jako potyczkę wspaniałych rodzimych trenerów - Luciano Spallettiego (z lewej) i Roberto Manciniego (z prawej)/PAP/EPA

Sobotnie spotkanie na Stadio Olimpico nie przypadkowo zostało okrzyknięte hitem 30. kolejki Serie A. Przed rozpoczęciem rywalizacji w Rzymie, AS Roma plasowała się na trzecim miejscu, a Inter zajmował piątą lokatę. Zespoły Luciano Spallettiego i Roberto Manciniego dzieliło pięć punktów.

Szkoleniowiec "Giallorossich" dokonał dwóch zmian w stosunku do poprzedniego ligowego meczu z Udinese. Ervina Zukanovicia na środku obrony zastąpił Antonio Ruediger, a miejsce Edina Dżeko zajął Miralem Pjanić. Trener gości również zdecydował się na dwie roszady. Miejsce w wyjściowej jedenastce stracili Mauro Icardi i Juan Jesus, a do składu trafili Jonathan Biabiany i Jeison Murillo.

Już w 3. minucie, prawą stroną boiska, pod pole karne gości przedarł się Lucas Digne. Dośrodkowanie Francuza zostało zablokowane, ale piłka trafiła do Stephana El-Shaarawy'ego, który nie trafił czysto w futbolówkę. Minutę później Włoch z egipskim rodowodem miał już klarowniejszą szansę, ale przestrzelił minimalnie ponad poprzeczką bramki Samira Handanovicia.

Rzymianie nie zwolnili tempa, po siedmiu minutach El-Shaarawy szarżował lewym skrzydłem, a następnie wyłożył piłkę na pole karne Interu. Pech chciał, że żaden z jego kolegów nie poszedł za akcją.

Stłamszony zespół "Nerazzurrich" doszedł do głosu w 22. minucie. Biabiany był faulowany przez Seydou Keitę, a piłkę 31 metrów od bramki Wojciecha Szczęsnego ustawił Marcelo Brozović. Chorwat zacentrował w kierunku Ivana Perisicia, ale jego rodak tylko sprezentował piłkę Polakowi. Kilkadziesiąt sekund później, reprezentant Polski poradził sobie z pierwszym uderzeniem celnym rywala, którego autorem był Adem Ljajić.

W 35. minucie, fantastyczną piłkę z własnej połowy posłał Alessandro Florenzi, a w szesnastce mediolańczyków fenomenalnie spisał się Mohamed Salah, który wpakował piłkę do bramki Interu. Gości uratował jednak arbiter, który słusznie dopatrzył się minimalnego spalonego u Egipcjanina.

Pięć minut później, rzymianie stanęli przed kolejną szansą. Po zgraniu Salaha, w polu karnym Handanovicia, z woleja uderzał El-Shaarawy, ale bramkarz gości popisał się spektakularną paradą i zatrzymał futbolówkę.

Przepiękny strzał z woleja autorstwa El-Shaarawy'ego/PAP/EPA

Drugą połowę lepiej rozpoczęli "Nerazzurri". Po kapitalnym przegraniu akcji na lewą stronę w wykonaniu Brozovicia, piłka trafiła do Perisicia, a Chorwat świetnym i silnym strzałem po długim rogu pokonał w 53. minucie Wojciecha Szczęsnego. Polak był dobrze ustawiony, uderzenie rywala było nie do obrony. Luciano Spalletti zareagował natychmiast i posłał do boju Edina Dżeko, a Bośniak już przy pierwszej okazji mógł wpisać się na listę strzelców. Po jego strzale głową, Inter uratował Samir Handanović.

W 68. minucie, z prawej strony boiska dośrodkowywał Salah, a piłka trafiła na głowę Dżeko. Bośniak uderzył celnie, ale bramkarz Interu ponownie okazał się lepszy. Siedem minut później, piłka przypadkowo trafiła do El-Shaarawy'ego, który strzelił zza pola karnego, a piłkę trafiła w boczną siatkę bramki "Nerazzurrich".

Niepowodzenia nie zrażały "Giallorossich". Dziewięć minut przed końcem meczu, przed szansą stanął Mohamed Salah, który wykorzystał błąd Gary'ego Medela. Egipcjanina, w sytuacji oko w oko, zatrzymał jednak bramkarz gości z Mediolanu. Trzy minuty później, piłka trafiła po odegraniu Dżeko, trafiła w pole karne do Radji Nainggolana, a Belg strzałem na wślizgu pokonał Handanović.

W doliczonym czasie gry, to AS Roma była bliżej zadania decydującego ciosu. Po pięknym rajdzie Florenziego i dośrodkowaniu Diego Perottiego, bardzo dobrze we własnym polu karnym interweniował Joao Miranda.

AS Roma - Inter Mediolan 1-1 (0-0)
Bramka: Ivan Perisić (53.) - Radja Nainggolan (84.)

Remis pozwolił rzymianom utrzymać pięciopunktową przewagę nad Interem w tabeli Serie A. "Nerazzurri" przeskoczyli w zestawieniu Fiorentinę, ale "Viola" ma o jedno spotkanie rozegrane mniej.

W niedzielę swoje mecze rozegrają między innymi Juventus Turyn (o 15:00 zmierzy się w derbowym spotkaniu z Torino FC), SSC Napoli (o 18:00 podejmie Genoę) oraz AC Milan (o 20:45 zagra z Lazio Rzym).

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje