Krok od kompromitacji. Gwizdy na Stadionie Narodowym, zdecydował jeden gol
Kilka minut dzieliło reprezentację Polski od jednej z największych kompromitacji w historii eliminacji do mistrzostw świata. W końcówce sprawy w swoje ręce wziął jednak Robert Lewandowski i Polska pokonała Litwę 1:0. Po tym co jednak pokazali piłkarze Michała Probierza, pozytywem jest tylko wynik.

Na Stadionie Narodowym słychać było gwizdy, zniecierpliwienie sięgało zenitu, a rywale z każdą minutą zaczynali pokazywać, że są w stanie nawet pokonać Polaków. W 81. minucie Robert Lewandowski uderzył z 15. metrów, piłka szczęśliwie odbiła się od jednego z rywali i wpadła do siatki. Odgłos kamienia spadającego z serca słychać było chyba na całym stadionie, ale z taką grą Polacy drżeć będą nawet o zajęcia drugiego miejsca w grupie.
Polska - Litwa. Długie chwile bezradności
O zatarcie złego wrażenia z Ligi Narodów, o nowe otwarcie, o nadzieje na awans do mistrzostw świata - choć reprezentację Polski od kadry Litwy w rankingu UEFA dzieli ponad 100 miejsc, to ciężar tego spotkania był spory. Szczególnie, że Polacy byli murowanym faworytem, a musieli radzić sobie w mocno osłabionym składzie. Nie zmieniało to jednak faktu, że to nasi straszyli zawodnikami z Seria A, Premier League i przede wszystkim Barcelony, tymczasem w kadrze Litwinów znalazło się miejsce np. dla Titasa Milasiusa z... pierwszoligowej Pogoni Siedlce.
Lukę po kontuzjowanych Piotrze Zielińskim i Nicoli Zalewskim selekcjoner Michał Probierz postanowił uzupełnić m.in. Mattym Cashem, który do kadry wrócił po roku i od razu zaczął w podstawowym składzie. I to właśnie pomocnik Aston Villi miał pierwszą dogodną sytuację, ale w 5. minucie nie zdołał oddać strzału.
Wydawało się, że będzie to sygnał do ataku, tymczasem w tym momencie ofensywni zawodnicy reprezentacji Polski ucięli sobie drzemkę. Być może chętnie skorzystaliby z niej Litwini, ale umiejętności pozwalały im tylko na posyłanie długich i wysokich piłek z nadzieją, że któryś z polskich obrońców popełni błąd.
Sytuacja zaczęła wyglądać jeszcze bardziej niepokojąco, gdy goście zaczęli atakować Polaków wysokim pressingiem. Taktyka zarezerwowana na ogół dla ekip, które chcą narzucić swój styl, trochę przebudziła zawodników Probierza. Efekt? Soczyste uderzenie Przemysława Frankowskiego obronione przez bramkarza Litwinów, groźny strzał przewrotką Jakuba Piotrowskiego i seryjnie wykonywane rzuty rożne. Z tego wszystkiego niewiele wynikało, więc gdy zawodnicy schodzili na przerwę, litewscy dziennikarze zaczęli w stronę swoich zawodników kciuki podniesione w górę.
Polska - Litwa. Złoty gol Lewandowskiego
W drugiej połowie ciągle trwała próba cierpliwości. Polacy przeważali, próbowali zamykać Litwinów na ich połowie, ale czas uciekał, a nie zmieniał się nie tylko wynik, ale także liczba dogodnych sytuacji bramkowych stworzonych przez Lewandowskiego i spółkę.
Po około godzinie gry cierpliwość kibiców zaczynała się kończyć i zaczęły pojawiać się pierwsze gwizdy. Chwilę później Cash wszedł w pole karne, w końcu uderzył w miarę precyzyjnie, ale górą był litewski bramkarz. Za moment spróbował też Krzysztof Piątek, który zmienił Karola Świderskiego, ale z celnością było już znacznie gorzej.
Sytuacja z fatalnej mogła zmienić się w beznadziejną w 71. minucie. Litiwni uciekli spod pressingu, wyprowadzili kontrę i za moment Giedrius Matulevicius stanął oko w oko z Łukaszem Skorupskim, ale górą był bramkarz Polaków.
Nad Stadionem Narodowym poważnie zaczynało pachnieć kompromitacją, bo Litwini poczuli słabość Polaków i zaczęli się rozpędzać. Zatrzymał ich jednak Robert Lewandowski. W 81. minucie napastnik Barcelony uderzył z 15. metrów, piłka odbiła się od jednego z rywali i wpadła do bramki.
Do końca meczu Litwini próbowali doprowadzić do remisu, ale akurat w obronie Polacy radzili sobie całkiem dobrze i zgarnęli trzy punkty.
W poniedziałek Polska na Stadionie Narodowym Polska podejmuje Maltę.
Ze Stadionu Narodowego Piotr Jawor
1. Runda
21.03.2025
19:45
Składy drużyn
- 70' 77'
- 68'
- 77'
- 68'
- 81' 85'
- 84'
- 55'
- 74'
- 84'
- 61'
- 61'
Rezerwowi
- 77'
- 68'
- 77'
- 85'
- 68'
16Matijus Remeikis
- 74'
- 61'
- 61'
- 84'
- 84'