Kibice z Niemiec zdewastowali nowy polski stadion. Trwa liczenie strat, eksperci w akcji

Lubię to

W piątek odbył się pierwszy mecz na nowym stadionie w Opolu. Odra zaprosiła Magdeburg z racji wspólnej przeszłości w europejskich pucharach. Na boisku było 1:1, ale niestety nie wszyscy uszanowali atmosferę sportowego i organizacyjnego święta. Niemieccy kibice zdewastowali toalety na sektorze D. W sprawie wypowiedział się już prezydent Opola i menadżer obiektu. Ten drugi chce obarczyć kosztami właśnie niemiecki klub.

W prostokącie: toalety na stadionie w Opolu (Facebook/Czas na Opole)/Krzysztof Świderski/PAP

W piątek na nowym stadionie w Opolu odbył się inauguracyjny mecz. Zarząd Odry zaprosił do rozegrania spotkania towarzyskiego Magdeburg, bo właśnie z tym zespołem w sezonie 1977/78 grał w swoim jedynym dwumeczu w Pucharze UEFA. Polski zespół awansował wtedy do zmagań na Starym Kontynencie mimo zajęcia 12. miejsca w Ekstraklasie, bo wygrał Puchar Ligi. Niestety wtedy drużyna z ówczesnego NRD okazała się lepsza.

Zbigniew Boniek wytypował wynik meczu z Maltą. Podobnie jak przed starciem z Litwą

Teraz padł remis 1:1, choć to nie wynik był najważniejszy, a atmosfera zrobienia przez Odrę kolejnego dużego kroku jakościowego. Niestety część fanów z Niemiec nie uszanowała Odry i zdewastowała toalety na sektorze D. Są w nich obraźliwe napisy (choć jeden z nich to akurat polski obraźliwy skrót), naklejki, zniszczono podajniki z papierem. Jak podaje RMF FM, od poniedziałkowego poranka na stadionie pracują eksperci, by oszacować straty. Menadżer obiektu powiedział stacji, że rozpoczęły się starania, by to strona niemiecka zapłaciła za szkody. Do Opola przyjechało około tysiąc naszych zachodnich sąsiadów.

"Klub potępia celowe niszczenie toalet na Stadionie Opolskim w najostrzejszych możliwych słowach. Takie zachowanie jest niedopuszczalne i szkodzi reputacji naszej oddanej i bardzo pozytywnie postrzeganej bazy fanów. Intensywnie pracujemy nad wyjaśnieniem tego incydentu. Tym bardziej godne ubolewania jest to, że incydent ten przyćmił wspaniały wieczór otwarcia Stadionu, którego wspaniałym gospodarzem była Odra Opole" - napisał FC Magdeburg (cytat za "Nową Trybuną Opolską").

Sprawę w mediach społecznościowych skomentował sam prezydent miasta.

Trwa ustalanie sprawców, szacowanie strat i przygotowania do usuwania zniszczeń. Stadion jest ubezpieczony i poradzimy sobie z tymi zniszczeniami. Nie zmienia to faktu, że te akty wandalizmu są paskudne. Jakby przez stadion przewaliła się jakaś dzicz! Bardzo to przygnębiające. Blisko dwanaście tysięcy ludzi miało wczoraj wielkie święto, a mała garstka pokazała, że bliżej im do świnek w chlewie niż do ludzi

~ prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski

Kolejnym spotkaniem na tym obiekcie będzie to reprezentacji Polski U-20 z Czechami (dziś, godzina 20:00). Sektor D będzie zamknięty.

Takie słowa o Lewandowskim nadeszły z Brazylii. "To nie przypadek"