Jacek Zieliński: Na Spartę nie wystarczyło
- Mieliśmy inne nadzieje, inne zamiary, ale boisko je zweryfikowało. Została na pocieszenie czwarta runda Ligi Europejskiej. Szkoda, bo Sparta zdecydowanie była w naszym zasięgu, a o wyniku zadecydowały detale - powiedział Jacek Zieliński, trener Lecha Poznań.

Mistrz Polski przegrał na własnym stadionie ze Spartą Praga 0-1 w trzeciej rundzie eliminacji i po raz kolejny nasza drużyny na wystąpi w elitarnej Lidze Mistrzów..
- Stara prawda - jak się nie strzela bramek, to się nie zwycięża. Kolejny mecz przegrywamy 0-1, to jakieś fatum. Bez względu na zestaw osobowy tych bramek nie możemy strzelać i szybko musimy się zastanowić, co z tym fantem zrobić. Może rozpoczynająca się liga pozwoli odblokować się moim zawodnikom i zaczniemy wreszcie strzelać te bramki - mówił Zieliński na konferencji prasowej..
- Czy zrobiliśmy w środę wszystko? Staraliśmy się, ale czegoś brakowało, na Spartę nie wystarczyło. Czerwone kartki były kwintesencją tego, co sędzia prokurował od początku gry; nie w tym kierunku poszedł ten mecz - dodał szkoleniowiec "Kolejorza".
Czytaj także:
INTERIA.PL/PAP