Niemal 9:1 wynosiły kursy na zwycięstwo Espanyolu przed meczem z Realem Madryt. Walczący o utrzymanie beniaminek nie tylko był w stanie powstrzymać "Królewskich", ale w kontrowersyjnych okolicznościach sięgnął po zwycięstwo 1:0. Bramkę na wagę niezwykle ważnych trzech punktów w 85. minucie po kontrze strzelił Carlos Romero. Skandal w meczu Realu Madryt. Podopieczni Carlo Ancelottiego pokrzywdzeni Szkopuł w tym, że 23-latka już dawno na boisku powinno nie być. Około 20 minut wcześniej gracz Espanyolu brutalnym faulem przerwał akcję ofensywną Kyliana Mbappe. Francuz został zaatakowany wślizgiem od tyłu, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu. Komentatorzy nie mieli wątpliwości, że Romero za to przewinienie powinien był obejrzeć czerwoną kartkę. Alejandro Munir Ruiz jednak go oszczędził i pokazał tylko żółtą kartkę. Potężne kontrowersje po porażce Realu, Ancelotti nie gryzł się w język. "Niewytłumaczalne" Podopieczni Carlo Ancelottiego rzucili się do ataków, ale nie byli w stanie tego dnia sforsować świetnie dysponowanej i skonsolidowanej defensywy "Papużek". Mieli jednak pełne prawo czuć się pokrzywdzeni. Reakcja Kyliana Mbappe po spotkaniu mówiła sama za siebie. Wymowna reakcja Mbappe na pytanie o arbitra. O tym geście już jest głośno Francuz przeszedł przez mixed zonę i nie zatrzymał się na rozmowę z dziennikarzami. Ci próbowali pytać go o kontrowersyjną sytuację z udziałem strzelca gola dla gospodarzy. W odpowiedzi gwiazdor Realu Madryt pokazał jedynie gest zamykania ust, co spotkało się z szeroką polemiką w mediach. Sędziowie w Hiszpanii chronieni są w wyjątkowy sposób, a wszelka publiczna krytyka pod ich adresem spotyka się później z reperkusjami. Z tego względu Mbappe, w którym z pewnością buzowały emocje, wolał nie zabierać głosu ws. pracy sędziego Ruiza. Szczęsny szykował się do meczu, a tu takie wieści. Hiszpanie zgodni, Flick nie ma wyboru Wpadka Realu stworzyła świetną okazję do odrobienia części punktów dla Barcelony. "Duma Katalonii" w niedzielę o godzinie 14:00 zmierzy się z Deportivo Alaves. Hiszpańscy dziennikarze spodziewają się, że od pierwszych minut na murawie pojawią się Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Podopieczni Hansiego Flicka uchodzą za murowanego faworyta.