Partner merytoryczny: Eleven Sports

Gromy sypią się na Szczęsnego po meczu Ligi Mistrzów. Wytykają mu kolejny błąd

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

FC Barcelona fazę ligową Ligi Mistrzów zakończyła na drugim miejscu w tabeli. Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka w ostatnim meczu tej fazy rozgrywek zremisował 2:2 z włoską Atalantą na własnym stadionie. W wyjściowym składzie "Blaugrany" trzeci raz z rzędu zagrał Wojciech Szczęsny. Ruben Gomez na antenie Goal Play stwierdził, że gol na 2:2 w pewnej części jest winą byłego golkipera reprezentacji Polski.

Wojciech Szczęsny i Raphinha
Wojciech Szczęsny i Raphinha/Urbanandsport/AFP

Wojciech Szczęsny na swój debiut w barwach FC Barcelona musiał czekać naprawdę długi czas. Polak bowiem umowę z nowym klubem podpisał na początku października, a pierwszy raz między słupkami bramki "Blaugrany" stanął dopiero podczas spotkania Pucharu Króla z UD Barbastro. Wówczas nie miał oczywiście zbyt wiele pracy i był to jeden z dwóch występów, w którym nie musiał wyjmować piłki z siatki. Wydawało się także, że może być jednym z niewielu, które zaliczy w tym sezonie. 

Jak się jednak okazało, wszystko zmieniło się wraz ze spóźnieniem Inakiego Peni na rozprawę przed meczem z Athleticiem Bilbao w Superpucharze Hiszpanii. Od tego momentu Hiszpan zaczął tracić, a Polak zyskiwać, choć trudno mówić tu o zadowoleniu z poziomu, jaki prezentuje Szczęsny. Mimo niepodważalnych problemów, jakie trapią naszego byłego reprezentanta, Hansi Flick niespodziewanie podjął decyzję o definitywnym postawieniu na 34-latka. 

Wojciech Szczęsny na celowniku. Polak w ogniu krytyki

Wszystko ogłosił po niespodziewanym debiucie Polaka w rozgrywkach La Liga. Po spotkaniu z Valencią niemiecki szkoleniowiec jasno przekazał, że rywalizacja się zakończyła i jego wyborem na najważniejsze mecze jest właśnie Wojciech Szczęsny, co w szatni miało zostać przyjęte z różnymi emocjami. Pierwszym testem tego zaufania dla naszego byłego kadrowicza miało być starcie ósmej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów przeciwko włoskiej Atalancie na własnym stadionie. 

"Duma Katalonii" zremisowała to spotkanie 2:2 i o ile przy pierwszym golu dla gości Polak był bez szans, o tyle przy tym drugim można doszukać się pewnych niedoskonałości w próbie interwencji. Tak twierdzi, choćby Ruben Gomez z Goal Play, który został zapytany o tę sytuację, w której piłka przeszła między nogami Polaka. - To oczywiście pytanie do Hansiego Flicka, ale jak dla mnie z pewnością nie osiągnął pożądanej formy, aby stać w bramce FC Barcelona. Jego indywidualne występy oddalają go od najwyższego poziomu - stwierdził Gomez. 

Dodał jednak, że możliwa jest poprawa, która pozwoli wierzyć na to, że Szczęsny faktycznie może być wartością dodaną. - Być może z biegiem kolejnych tygodni i miesięcy jego forma się poprawi, bo pokazał już, choćby w Lizbonie, że potrafi bronić, ale na razie jego występy nie wpływają dobrze na FC Barcelona - ocenił. Szczęsny dotychczas w barwach "Blaugrany" zagrał łącznie w sześciu spotkaniach. Aż ośmiokrotnie zmuszony był wyjmować piłkę z siatki. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Hajto: Wiem, dlaczego Szczęsny chce zrezygnować z gry w reprezentacji. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
      Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski/AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News - Rex Features/East News/East News
      Z Wojciechem Szczęsnym w bramce Barcelona wciąż pozostaje niepokonana/PAP
      Inaki Pena/Matthieu Mirville / Matthieu Mirville / DPPI via AFP/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje