Lech - Videoton. Klimczak: Ciężko byłoby nam przełknąć taką porażkę
- To nie tylko najważniejszy mecz w tym roku, ale w ostatnim pięcioleciu - mówi prezes Lecha Karol Klimczak przed pojedynkiem z węgierskim Videotonem Szekesfehervar o fazę grupową Ligi Europejskiej. Dziś odsłonięto Tablicę Zasad Lecha Poznań.
Lech obecnie zawodzi w rozgrywkach ligowych. Po pięciu kolejkach ma na koncie tylko cztery punkty. Władze mistrza Polski nie ukrywają jednak, że w tej chwili liczy się przede wszystkim dwumecz z węgierskim Videotonem. Jego stawką będzie udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej.
- Póki co nie wpadamy w panikę, ale spokojnie staramy się przygotować do pojedynku z Węgrami. To nie tylko najważniejszy mecz w tym roku, ale w ostatnim pięcioleciu - powiedział Klimczak.
Wkrótce właśnie minie pięć lat od poprzedniego awansu "Kolejorza" to fazy grupowej LE. Potem kolejne trzy próby były zupełnie nieudane. W poznańskim klubie nikt nie dopuszcza myśli o kolejnym niepowodzeniu.
- Ciężko byłoby nam przełknąć taką porażkę, myślę że piłkarzy nikt nie będzie musiał mobilizować. Wiedzą, że jak wyjdą na boisko to muszą dać z siebie wszystko, niezależnie od tego, w jakiej są dyspozycji. Myślę, że problem tkwi przede wszystkim w głowach i tu są te rezerwy - skomentował sternik Lecha.
Pierwsze ze spotkań rozegrane zostanie już w najbliższy czwartek w stolicy Wielkopolski z udziałem publiczności. UEFA wstrzymała wykonanie kary zamknięcia poznańskiego stadionu na jeden mecz w europejskich pucharach do momentu rozpatrzenia odwołania poznańskiego klubu.
Brak awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej byłby dla mistrza Polski bolesnym ciosem. Zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym.
- Na pewno zmusiłoby to nas do pewnych ruchów, po to żeby funkcjonować przez kolejny rok. Awans z kolei pomógłby zachować dobrą, tę mistrzowską atmosferę w klubie. Pokazać, że robimy dobrą robotę, że idziemy w dobrym kierunku. Gra w europejskich pucharach pozwoliłaby też wprowadzać młodych zawodników do zespołu. Pojawiło się kilku nowych chłopaków w pierwszej drużynie i oni też muszą grać. Gdybyśmy grali na kilku frontach, siłą rzeczy ci młodzi piłkarze mogliby zagrać w jednym czy drugim spotkaniu kilka minut czy może więcej - tłumaczył Klimczak.
W poniedziałek w holu klubowym przy wejściu do szatni byli piłkarze poznańskiej drużyny, m.in. Jarosław Araszkiewicz i Ivan Djurdjević odsłonili Tablicę Zasad Lecha Poznań, czyli zbioru dziesięciu ponadczasowych wartości związanych z "Kolejorzem". Tablica zaczyna się hasłem "Jesteśmy tutaj", a te 10 zasad to m.in. "bo nigdy się nie poddamy", "bo najważniejsze jest przed nami", "bo drużyna jest siłą", "bo nasze barwy i historia to duma i honor".
Klimczak przyznał, że prezentacja tej tablicy nie ma nic wspólnego z obecnymi wynikami drużyny, ani też nie jest związana ze zbliżającym się arcyważnym meczem z mistrzem Węgier.
- Nie patrzymy na to w ten sposób, jedną decyzją moglibyśmy spowodować, że tej uroczystości dziś by nie było. Ale uważam, że teraz to jest właśnie dobry moment. Kiedy zdobywa się mistrzostwo Polski, wtedy wszystko jest łatwe i proste. Natomiast teraz, my wszyscy - zawodnicy, sztab, pracownicy klubu i kibice musimy pokazać, że jesteśmy mocni razem. I że walczymy i wyjdziemy z tego trudnego okresu. Różnie to można nazywać, spisem zasad czy dekalogiem. Każdy piłkarz, który przyjdzie do Lecha, te wartości będzie musiał znać i będzie musiał się pod nimi podpisać. Oczywiście, myślimy żeby one były znane piłkarzom z zagranicy, więc zostaną przetłumaczone na język angielski - podsumował prezes poznańskiego klubu.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź |