Partner merytoryczny: Eleven Sports

Surma o meczu Wisły z Legią: W hicie kolejki zanosi się na remis

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Były piłkarz Wisły Kraków i Legii Warszawa Łukasz Surma uważa, że w niedzielnym meczu obu drużyn większą niespodzianką będzie zwycięstwo "Białej Gwiazdy", a nie stołecznego zespołu. - Zanosi się chyba na remis - powiedział doświadczony pomocnik.

Fani Wisły Kraków liczą na pokonanie mistrzów Polski
Fani Wisły Kraków liczą na pokonanie mistrzów Polski/Joanna Żmijewska/INTERIA.PL

Starcie lidera z Warszawy z niepokonaną w tym sezonie Wisłą (obecnie czwartą w tabeli) jest hitem nie tylko 11. kolejki Ekstraklasy, ale także całej rundy jesiennej. 

Legioniści w krajowej lidze wygrali już osiem meczów, natomiast gorzej radzą sobie w rozgrywkach UEFA. W czwartek przegrali u siebie 0-1 z Apollonem Limassol i po dwóch kolejkach w grupie J Ligi Europejskiej zajmują ostatnie miejsce (bez punktu).

- Kto jest faworytem niedzielnego meczu? Dla mnie większą niespodzianką będzie zwycięstwo Wisły niż Legii, aczkolwiek krakowski zespół ma duże szanse. Legia jest zraniona po porażce z Apollonem, na dodatek grała ostatnio wiele meczów. W sumie zanosi się chyba na remis - powiedział Surma, który w przeszłości występował zarówno w Legii (2002-2007), jak i w Wiśle (1994-1998).

Obie drużyny mają kłopoty kadrowe. Zwłaszcza legioniści, którzy zagrają poważnie osłabieni. Trener Jan Urban nie będzie mógł skorzystać m.in. z kontuzjowanych Miroslava Radovica, Duszana Kuciaka, Marka Saganowskiego (pół roku przerwy) i pauzującego za kartki Ivicy Vrdoljaka. Kontuzję leczy także Jakub Kosecki, a kilku graczy narzeka na przeziębienie.

Z kolei w Wiśle pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Brożka. Decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero w niedzielę. - Legia bez kilku czołowych piłkarzy jest w stanie sobie poradzić, ponieważ ma szeroką kadrę. Natomiast ewentualny brak w Wiśle Brożka byłby dla tego zespołu ogromną stratą. To piłkarz mający duży wpływ na wynik krakowskiej drużyny, nie da się go teraz zastąpić - uważa Surma.

Dla wielu osób dobra postawa Wisły w obecnym sezonie jest zaskoczeniem. Tymczasem Surma nie dziwi się ostatnim wynikom krakowskiego zespołu, który jako jedyny nie przegrał w Ekstraklasie meczu. - Trudno być zaskoczonym, jeśli spojrzy się na nazwiska w kadrze. To przecież byli lub obecni reprezentanci Polski, m.in. wspomniany Paweł Brożek, Łukasz Garguła, Arkadiusz Głowacki, Patryk Małecki czy Rafał Boguski. Zawodnicy, którzy z niejednego pieca jedli chleb. Być może zaskoczenie wynika z faktu, że poprzedni sezon był nieudany, ale dla mnie ich dobra postawa nie jest przypadkiem. Dziwię się raczej, gdy mówi się o krakowskim zespole w kategoriach niespodzianki. Piłkarze Wisły swoim doświadczeniem są w stanie wygrać z każdym w lidze. Te nazwiska w końcu musiały odpalić - podkreślił piłkarz Ruchu.

36-letni pomocnik grał już w tym sezonie z Legią i Wisłą. W obu spotkaniach (na swoim stadionie) chorzowianie pokazali się z dobrej strony. Z warszawskim zespołem wygrali 2-1, a z krakowskim zremisowali 1-1. Który mecz był trudniejszy?

- To zależy, o jakiej części mówimy. W pierwszej połowie trudniej grało nam się z Wisłą, natomiast po przerwie więcej kłopotów mieliśmy z Legią, która wówczas mocno nacisnęła i osiągnęła przewagę - przypomniał Surma.

Mecz Wisły z Legią rozpocznie się w niedzielę o godz. 15.30.

PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje