Informację o tym, że Radomiak Radom rozstanie się z Bruno Baltazarem, jako pierwszy przekazał Jan Mazurek z Interii. Portugalczyk klub przejął w maju 2024 roku i chociaż ostatnie miesiące nie są udane w wykonaniu jego podopiecznych (10 porażek w 18 meczach i tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową) to wydawało się, że jego pozycja jest niezagrożona. "Z informacji Interii wynika jednak, że okres świąteczny zmienił optykę Baltazara, który - jak słyszymy - najprawdopodobniej zakotwiczy w klubie bliższym jego naturalnego kręgu kulturowego i lingwistycznego. W Europie nie jest anonimowy - w przeszłości prowadził Nottingham Forest czy APOEL Nikozja. Portugalczyk miał już poinformować swoich pracodawców o woli przedwczesnego zerwania kontraktu" - przekazał Jan Mazurek. Radomiak Radom zatrudni Jerzego Brzęczka? Wśród potencjalnych następców Baltazara wymienia się m.in. Szymona Grabowskiego i Dariusza Banasika, nie bez szans na objęcie stanowiska mają być także Jacek Magiera, Piotr Stokowiec i Kamil Kiereś. Kolejne nazwisko ujawnił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl. Brzęczek bez pracy pozostaje od 2022 roku, kiedy to rozstał się z Wisłą Kraków. Od tego czasu był już łączony z kilkoma klubami, ale ostatecznie nie objął żadnego z nich. O tym, że znalazł się na celowniku Radomiaka, już kilkanaście dni temu donosił Rafał Jonczyk. Kilka dni później Brzęczek pojawił się na meczu Radomiaka ze Śląskiem, co sugeruje, że jest coraz bliżej podpisania kontraktu z klubem z Radomia. Gdyby doniesienia medialne na temat Brzęczka potwierdziły się, były selekcjoner reprezentacji Polski wróciłby do Ekstraklasy po ponad dwóch latach przerwy - po raz ostatni w najwyżej klasie rozgrywkowej pracował w sezonie 2021/2022, po którym prowadzona przez niego Wisła Kraków spadła do pierwszej ligi. Nie kończy się zamieszanie z Pogonią Szczecin. Media: Milioner może zmienić zdanie