Liderka rankingu WTA - Aryna Sabalenka to jedna z uczestniczek turnieju w Brisbane, stanowiącego bezpośrednie przygotowanie do pierwszej wielkoszlemowej imprezy w tym sezonie - Australian Open, podczas której Białorusinka już drugi raz z rzędu będzie broniła tytułu. 26-latka - jako rozstawiona zawodniczka - swój premierowy start w tym sezonie rozpocznie od drugiej rundy. Zmierzy się w niej z meksykańską tenisistką Renatą Zarazuą, która ograła 6:0, 6:3 reprezentantkę Bułgarii - Wiktorię Tomową. Tenis. Aryna Sabalenka w akcji. Filmik trafił do sieci przez WTA Przy okazji wizyty na Antypodach Aryna Sabalenka nie może narzekać na nudę, brak aktywności i dobrego humoru. Ten postanowili wykorzystać organizatorzy turnieju w Brisbane oraz przedstawiciele WTA, stawiając Białorusinkę wraz z jej trenerem Antonem Dubrowem przed kamerą. Wzięli oni udział w znanym z mediów społecznościowych wyzwaniu "słuchamy, ale nie oceniamy", podczas którego mieli okazję podzielić się ze sobą nawzajem historiami, które do tej pory pozostawały w ukryciu. - Staram się utrzymać formę i jeść zdrowo. A w tym samym czasie mój zespół staje się większy i większy, i większy - rozpoczęła serię wyznań Aryna Sabalenka, klepiąc przy tym swojego szkoleniowca po brzuchu i głośno się śmiejąc. - To naprawdę mnie irytuje - dodała. - Kiedy jesteś na korcie i krzyczysz na nas, siedzących w boksie trenerskim, chcemy ci coś powiedzieć, odpowiedzieć naprawdę dobrym słowem. Ale nie robimy tego - zrewanżował się jej Anton Dubrow. Aryna Sabalenka opływa w luksusy. Pochwaliła się "cackiem" wartym fortunę W odpowiedzi Aryna Sabalenka opowiedziała, jak pewnego razu udawała wielkie zmęczenie, byle tylko opuścić drugi trening i... udać się na zakupy. Słuchając jej słów Anton Dubrow stał jak wryty, lecz na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech. On sam ujawnił na sam koniec, że pewnego razu, gdy Aryna Sabalenka była zirytowana na korcie, postanowił zasymulować chorobę, by w ten sposób móc anulować jeden trening. Słysząc to Białorusinka już nie mogła się opanować i wręcz zanosiła się ze śmiechu. Agnieszka Radwańska wróciła do gry i świętuje sukces. Polka zdobyła puchar Aryna Sabalenka może cieszyć się obecnie z tytułu pierwszej rakiety świata, który odebrała pod koniec tego roku Idze Świątek. Obie tenisistki w ostatnim czasie często pokazywały się w swoim towarzystwie podczas treningów czy tworzenia zabawnych filmików, publikowanych później w sieci. Ostatnio Białorusinka została więc wprost zapytana o polską tenisistkę i wspólne aktywności. - Uznałam, że musimy trzymać się razem, dobrze się bawić i po prostu cieszyć się naszą rywalizacją, a nie być dla siebie zbyt surowe. Poprosiłam ją o wspólny trening i tak zrobiłyśmy. Potem robiłam ćwiczenia po naszym odbijaniu. Powiedziała, że może dołączyć. Sfilmowaliśmy to i opublikowaliśmy. Muszę powiedzieć, że jest naprawdę miłą osobą. Fajnie było się poznać. Nasza relacja jest coraz bardziej wyluzowana - odpowiedziała.