Było to spotkanie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 16. i 18. zespół 1. ligi. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków drużyna Chrobry wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników GKS-u Tychy w 24. minucie spotkania, gdy Dominik Połap zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter wręczył Michałowi Pawlikowi z drużyny gości. Była to 41. minuta starcia. Niedługo później Bartosz Szeliga wywołał eksplozję radości wśród kibiców GKS-u Tychy, strzelając kolejnego gola w 43. minucie meczu. Na drugą połowę zespół Chrobry wyszedł w zmienionym składzie, za Michała Pawlika, Dominika Piłę weszli Maciej Diduszko, Damian Kowalczyk. Piłkarze Chrobry odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Damian Kowalczyk. Drużyna Chrobry ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 57. minucie celnym strzałem popisał się Marcin Biernat. W 67. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Konrada Jałochę z GKS-u Tychy, a w 68. minucie Michała Ilkowa-Gołąba z drużyny przeciwnej. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 72. minucie wynik na 4-1 podwyższył Wojciech Szumilas. W 76. minucie Dominik Połap zastąpił Kacpra Piatka. W 78. minucie Mikołaj Lebedyński został zmieniony przez Gerarda Artigasa, co miało wzmocnić zespół Chrobry. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mateusza Piątkowskiego na Dawida Kasprzyka oraz Sebastiana Stebleckiego na Jakuba Piątka. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku kartkę dostał Robert Mandrysz z Chrobry. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej drugiej minucie starcia wynik na 5-1 podwyższył Dawid Kasprzyk. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 5-1. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki GKS-u Tychy, która potrzebowała tylko ośmiu celnych strzałów, żeby pięć razy pokonać bramkarza rywali. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Chrobry rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Stomil Olsztyn. Natomiast w niedzielę Zagłębie Sosnowiec będzie gościć zespół GKS-u Tychy.