Noty przyznawane są w skali 0-10. ESPN od kilku tygodni ujawnia kolejne miejsca w zestawieniu, które łącznie obejmuje 500 zawodników. Średnia przypisana przez ekspertów Gortatowi to 6,67. W stosunku do ubiegłorocznego rankingu poprawił się o 30 pozycji (5,94) i powrócił na lokatę zajmowaną w 2012 r. (wtedy otrzymał ocenę 6,38). Ciekawe, że właśnie z 57. numerem draftu został wybrany w 2005 roku, przez Phoenix Suns. ESPN od czterech lat klasyfikuje w ten sposób graczy NBA. W pierwszej edycji rankingu polski środkowy zajmował 86. miejsce. 30-letni łodzianin znalazł się w doborowym sąsiedztwie. Tuż przed nim, na 56. miejscu klasyfikowany jest Argentyńczyk Manu Ginobili, mistrz NBA z San Antonio Spurs, a za nim Brytyjczyk Luol Deng, który w tym sezonie będzie reprezentował Miami Heat. W rozgrywkach 2013/14 Gortat wystąpił w 81 meczach sezonu zasadniczego i 11 play-off. Średnio notował w nich, odpowiednio, 13,2 i 13,0 pkt oraz 9,5 i 9,9 zbiórek. W lipcu jedyny Polak w NBA podpisał z klubem z Waszyngtonu nowy pięcioletni kontrakt ma kwotę 60 mln dolarów. W zbliżającym się sezonie będzie trzecim najlepiej zarabiającym zawodnikiem zespołu. Na jego konto wpłynie 10 434 782 dol. Więcej otrzymają tylko John Wall - 14,746 mln i Brazylijczyk Nene Hilario - 13 mln. Sezon NBA rozpocznie się 28 października. "Czarodzieje" pierwszy mecz rozegrają dzień później z Miami Heat na wyjeździe.