Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nie żyje Tomasz Lisowicz. Były mistrz Polski miał 47 lat

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Niezwykle smutne wieści docierają do nas z Kalisza. W trakcie treningu kolarskiego na jednej z tras w powiecie kaliskim były mistrz kraju w jeździe na czas z 2003 roku, Tomasz Lisowicz, nagle zasłabł. Niestety, mimo szybko podjętej akcji reanimacyjnej życia utytułowanego 47-letniego kolarza nie udało się już uratować.

Tomasz Lisowicz nie żyje
Tomasz Lisowicz nie żyje/Facebook/Darek Banaszek/123RF/PICSEL

Tomasz Lisowicz uznawany był za jednego z najlepszych kolarzy z Wielkopolski. Swoją przygodę z rowerem 47-latek zaczynał w lokalnym klubie KKS Włókniarz Kalisz, a następnie reprezentował barwy KKS Hellena Kalisz, KTK Kalisz oraz KTK Winiary Kalisz. Dopiero później zdecydował się opuścić rodzinne miasto i został zawodnikiem zespołu Atlas Lukullus Ambra. W późniejszych latach występował na zawodach, reprezentując takie kluby jak m.in. Knauf Team, Bank BGŻ Author,  Las Vegas Power Energy Drink, oraz CCC Polsat Polkowice.

W swojej karierze kaliszanin odniósł wiele imponujących osiągnięć. Bez wątpienia tym najważniejszych było mistrzostwo Polski w jeździe na czas wywalczone w 2003 roku. Po tym triumfie pochodzącym z Wielkopolski kolarzem zainteresowały się media w całym kraju. W ostatnich latach Tomasz Lisowicz uprawiał kolarstwo co prawda bardziej w celach rekreacyjnych, jednak mimo to nie rezygnował z regularnych treningów. Nie mógł jednak spodziewać się, że podczas jednego z nich dojdzie do tragicznej sytuacji, w wyniku której straci życie. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Maja Włoszczowska: Czwarte miejsce jest przykre, ale na dziś to duży sukces. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

      Nie żyje Tomasz Lisowicz. Zmarł podczas treningu

      W czwartek 8 sierpnia były mistrz Polski wybrał się na trening kolarski na jedną z tras w powiecie kaliskim. Podczas jazdy mężczyzna nagle zasłabł i spadł z roweru. Mimo natychmiastowej reakcji i szybko podjętej akcji reanimacyjnej, życia utytułowanego sportowca nie udało się już uratować. 

      Wobec tragicznej śmierci kolarza obojętnie nie przeszedł Dariusz Banaszek, były prezes Polskiego Związku Kolarskiego. Pożegnał on Tomasza Lisowicza za pośrednictwem mediów społecznościowych i przekazał kondolencje jego najbliższym. "Żegnaj Tomku. Byłeś wspaniałym naszym zawodnikiem i dobrym człowiekiem. Tomek Lisowicz jeździł w naszej ekipie w roku 2020/2021 w grupie Pro Conti Atlas Lukullus Ambra. Zasłabł wczoraj podczas treningu na rowerze i już nie odzyskał przytomności. Łączymy się w bólu z najbliższą rodziną" - przekazał. 

      Na komentarz zdecydował się także Bartłomiej Kryszak, były kolarz KTK Kalisz, który obecnie jest członkiem tego klubu oraz Wielkopolskiego Związku Kolarskiego. "To mój rówieśnik, znaliśmy się od wielu lat, chyba od 12 roku życia, dlatego trudno mi się pogodzić z tym, co się wydarzyło. Tomek od zawsze był bardzo pomocny i życzliwy, również w trakcie rywalizacji sportowej. Miał wielki talent, ale nigdy nie wywyższał się, wspierał swoich kolegów z drużyny i miał szacunek do rywali" - przekazał 47-latek, cytowany przez portal "zyciekalisza.pl".

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram

      Zobacz także

      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje