- Doskonale wszyscy wiemy, że w naszej szatni są ogromne rezerwy i na pewno będziemy nad nimi pracować. Dziś ogromny szacunek dla piłkarzy, bo to jak wyglądała nasza sytuacja pół roku temu i jaka jest ona obecnie, to jest ich robota. Musimy więc się uśmiechnąć, bo to są wielkie rzeczy, a piłkarsko na pewno będzie lepiej - stwierdził Skowronek. - Wisła Kraków musi inaczej funkcjonować na boisku, ale w tym meczu zespół odpowiedział najlepiej jak mógł na stratę gola. Odpowiedział kontaktową bramką i walczył o kolejne. Mogliśmy wygrać wyżej, ale nie mam żalu do Rafała Boguskiego za niestrzelonego karnego. Nie jest ważne w jaki sposób zwyciężyliśmy, bo najważniejsze jest, że - mam nadzieję - już dziś utrzymaliśmy się w ekstraklasie" - dodał szkoleniowiec "Białej Gwiazdy". Na bardzo dobry początek spotkania zwrócił uwagę Wojciech Stawowy, trener ŁKS-u: - Zaczęliśmy agresywnie, zdecydowanie, szybko przechwytywaliśmy piłkę i z tego groźnie kontratakowaliśmy. Po takiej akcji objęliśmy prowadzenie, co dodało nam wiatru w żagle. Takiego impulsu potrzebowaliśmy. Rozgrywaliśmy dobre zawody w pierwszej połowie. Gole traci się też po błędach, ale nie po takich, po jakich my dziś je straciliśmy. Znów powtarza się sytuacja, w której znów było nam trudno gonić wynik i grało się ciężej - ocenił trener łodzian. - Szkoda tego meczu, bo gdybyśmy utrzymali wynik 1:0 do przerwy, to uważam, że w drugich 45 minutach oglądalibyśmy zespół grający dużo lepiej niż w pierwszej połowie. Od momentu kiedy straciliśmy szansę na pozostanie w ekstraklasie, rozpoczęliśmy etap przygotowań i budowy pewnych rzeczy pod kątem kolejnego sezonu i do straty gola to było widać. Przede wszystkim jednak musimy pozbyć się nerwowości, strachu, niepewności, bo z tego biorą się indywidualne i proste błędy" - podsumował Stawowy. autor: Bartłomiej Pawlak bap/ cegl/ #POMAGAMINTERIA 1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>