Kliknij, by przejść do relacji na żywo z meczu Raków Częstochowa - Wisła KrakówRelacja na żywo na urządzenia mobilne z meczu Raków - Wisła Artur Skowronek ponownie zdecydował się na rotację w wyjściowym ustawieniu. W ataku zobaczyliśmy Alona Turgemana i czterech nominalnych graczy operujących w środku boiska. Teoretycznie takie ustawienie powinno skutkować przewagą nieopodal bramki rywali i długimi wymianami podań. Na początku meczu rzeczywiście "Biała Gwiazda" zdobyła optyczną przewagę i próbowała konstruować swoje akcje w ataku pozycyjnym. Na próbach się jednak skończyło, a dośrodkowania czy podania w pole karne, nie stanowiły większego zagrożenia dla Jakuba Szumskiego. Gracze Rakowa przeczekali próby Wisły i zaczęli groźniej atakować. Najpierw w 12. minucie David Tijanić oddał strzał z dystansu, po którym piłka ostatecznie nie trafiła do bramki. Gospodarze byli za to skuteczniejsi kilka chwil później. Kamil Kościelny najlepiej odnalazł się w polu karnym Wisły po stałym fragmencie gry i uderzeniem z głowy umieścił futbolówkę w siatce. Piłkarze gości początkowo nie wyglądali jakby mieli dać się zepchnąć do defensywy. Mateusz Hołownia w 29. minucie sprawdził czujność Szumskiego mocnym strzałem z dystansu. Z dalszej odległości próbował również Vullnet Basha, jednak przed najlepszą okazją na zdobycie gola stanął Jakub Błaszczykowski, który otrzymał bardzo dobre podanie na wyjście od Turgemana, jednak zawahał się i piłkę przejęli obrońcy. Sytuacja Wisły pogorszyła się w końcówce pierwszej części gry. Nikola Kuveljić stracił piłkę i momentalnie ratował się faulem. Sędzia nie miał wątpliwości i pokazał mu żółtą kartkę... drugą w tym spotkaniu i gracz Wisły Kraków musiał opuścić boisko.