Prawie dwa lata czekaliśmy na to, by Oh ponownie założył koszulkę z napisem Dartom Bogoria. Pierwszy pojedynek po przyjeździe do kraju mógł jednak nie zakończyć się szczęśliwie. Koreańczyk przegrywał ze świetnie grającym Radkiem Mrkviczką 0:2 oraz 1:2 i 8-9. Doświadczenie i ogranie zaowocowało jednak triumfem 3:2 i utorowaniem drogi kolegom po trzy punkty do tabeli. 100 procent superligowej skuteczności utrzymał Paweł Fertikowski, który był tak mocny, że najpierw obronił dwa setbole w pierwszym secie starcia z Jakubem Kosowskim, a następnie popisał się serią 7-0 w drugim, wygrywając go ze stanu 4-8! Paweł notuje najlepszy start sezonu w karierze, ponieważ wygrał wszystkie pięć swoich gier. W pokonanym polu zostawił byłych i obecnych kadrowiczów - Lucjana Błaszczyka, Bartosza Sucha i Jakuba Kosowskiego. "Od początku byłem zrelaksowany, robiłem swoje i wygrałem cały mecz. Nawet przegrywając 4-8, cała moja uwaga była skupiona na każdej następnej piłce. Wygraliśmy 3:0 i to napawa optymizmem. Podniosłem swój poziom i gram obecnie najlepszy tenis stołowy w życiu!" - przyznał "Fertik". Mecz po prawie 100 minutach walki zamknął Daniel Górak. Czwarty triumf w superlidze dało mu starcie z Tomaszem Konecznym pewnie wygrane 3:1. Najciekawszy pierwszy set, który zakończył się rezultatem aż 15-13. Cztery mecze i cztery zwycięstwa - to bilans Bogorii, która wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli superligi (10 pkt), ale ma mecz rozegrany więcej niż Olimpia-Unia Grudziądz. Naszych graczy czeka praca w drugi dzień listopada. Bogoria rozegra wtedy na wyjeździe awansem mecz 5. kolejki z Energą-Manekinem Toruń (18.00).Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki - Carbo-Koks TTS Polonia Bytom 3-0 Oh Sang Eun - Radek Mrkvicka 3:2 (11-13, 9-11, 11-6, 11-9, 11-7) Paweł Fertikowski - Jakub Kosowski 3:0 (13-11, 11-8, 11-5) Daniel Górak - Tomas Konecny 3:1 (15-13, 6-11, 11-8, 11-3)