Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sceny na korcie, Iga Świątek nie mogła się powstrzymać. "Oberwali" kibice

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Iga Świątek w efektownym stylu po raz trzeci w karierze wygrała turniej WTA 1000 w Rzymie. Polka w sobotnim finale pokonała Arynę Sabalenkę, a po wielkim triumfie rozpoczęła celebrację zwycięstwa. Pierwsza rakieta świata w pewnym momencie nie mogła się powstrzymać i ruszyła w stronę siedzących w pierwszym rzędzie kibiców, których... oblała szampanem. Wszystko w krótkim nagraniu uwieczniła organizacja WTA.

Iga Świątek celebrująca zwycięstwo w finale w Rzymie
Iga Świątek celebrująca zwycięstwo w finale w Rzymie/TIZIANA FABI/AFP

Iga Świątek po raz drugi w ciągu dwóch tygodni dotarła do finału turnieju WTA 1000. I po raz drugi pokonała w nim Arynę Sabalenkę - najpierw 4 maja wygrała z Białorusinką po dramatycznym boju w Madrycie, a 14 dni później nie dała jej większych szans w Rzymie. Tym razem tenisistka z Mińska ugrała zaledwie pięć gemów i mimo "zrywów" w drugim secie nie znalazła sposobu na świetnie dysponowaną Polkę.

Po spotkaniu zawodniczka z Raszyna doceniła klasę rywalki. "Aryna, kolejny finał, kolejna wspaniała bitwa. Wiedziałam, że to nie będzie łatwe spotkanie. Dziękuję, że dzielisz ze mną ten kort i naprawdę motywujesz mnie do bycia lepszą tenisistką" - powiedziała.

Sabalenka nie pozostała dłużna i podczas konferencji prasowej w superlatywach wypowiedziała się na temat pierwszej rakiety świata. Białorusinka zapytana o to, co "specjalnego" ma w sobie Świątek, zwróciła uwagę na to, że ta porusza się w "niesamowity sposób". 

Zawsze wiesz, że musisz zbudować punkt, a potem go zakończyć. Nie będzie to jednak łatwy punkt. Naprawdę trzeba zagrać na sto procent. Myślę, że miałam to ciągle z tyłu głowy i właśnie dlatego czasami starałam się zbyt bardzo uderzyć w piłkę, bo wiedziałam, że ona będzie w stanie do niej dopaść. Myślę, że to coś, nad czym postaram się popracować w przyszłym tygodniu

~ dodała.

Iga Świątek celebrowała triumf w Rzymie. I oblała kibiców szampanem

Kibice zgromadzeni na trybunach Campo Centrale po spotkaniu byli świadkami niecodziennych scen. Iga Swiątek po odebraniu trofeum zażartowała z organizatorów i nawiązała do faktu, że jej ulubionym deserem jest popularne we Włoszech tiramisu. "Mam nadzieję, że jak wygram następnym razem to tutaj będzie tiramisu. Ciągle czekam" - powiedziała tuż po tym, jak uchyliła pokrywę od pucharu, pod którą ku jej rozczarowaniu nie znalazła swojego przysmaku. 

Polka później dała upust swoich emocji - po tym, jak otworzyła szampana, ruszyła w kierunku kibiców siedzących w pierwszym rzędzie i zaczęła ich oblewać trunkiem, co wychwyciła organizacja WTA, która udostępniła na swoim profilu w mediach społecznościowych krótkie nagranie.

Iga Świątek/TIZIANA FABI/AFP
Iga Świątek/TIZIANA FABI / AFP/AFP
Iga Świątek/TIZIANA FABI/AFP

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram