- Mamy rok 2025 i właściwie możemy z pewnością powiedzieć, że ten rok to rok zakończenia budowy tego pięknego obiektu. W tym momencie jesteśmy pewni, że 19 sierpnia to data, która rzeczywiście jest do osiągnięcia jako data odbioru stadionu do użytkowania - ogłosił prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, cytowany przez "Stadiony.net". Probierz nie spełnił obietnicy. Były reprezentant wylicza. "Niezrozumiałe" Na spotkaniu z dziennikarzami, podczas którego padły wyżej przytoczone słowa prezydent Handzel zaprezentował także system nowoczesnego oświetlenia murawy. Przekazano także, że fachowcy pracują nad odpowiednią aranżacją obiektu, który ma pomieścić nieco ponad osiem tysięcy osób. Kuriozalne sceny w Nowym Sączu. Ze stadionu zniknęły krzesełka Już w 2025 roku Nowosądecka Infrastruktura Komunalna (NIK) ogłosiła przetarg, którego przedmiotem było utrzymanie i pielęgnacja murawy na nowym obiekcie Sandecji. 13 lutego odbyło się otworzenie kopert, a tam znalazły się kwoty nierealne. Jedna ze spółek z Wodzisławia Śląskiego zaproponowała kwotę niespełna pół miliona złotych. NIK zaś na tę inwestycję miał przeznaczone niecałe 300 tysięcy złotych. W związku z tym przetarg został oczywiście unieważniony. Ostatecznie murawę utrzymywać będzie MOSiR, a koszt wyniesie nieco ponad 300 tysięcy złotych. Zbigniew Boniek wraca do meczu z Maltą. Żadnej litości. "Zarozumialstwo" To, co najciekawsze dotyczy jednak krzesełek. Te bowiem w pewnym momencie były już zamontowane na stadionie i gotowe do użytkowania przez kibiców. Nagle doszło jednak do kompletnie nieoczekiwanego zwrotu akcji. Podczas meczu z Lewartem Lubartów czujni kibice zauważyli w transmisji z tego spotkania, że... krzesełek nie ma, ponieważ je zdemontowano. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal "Stadiony.net" taki ruch jest skutkiem przeprowadzenia procesu hydrofobizacji, a więc "zabezpieczania powierzchni przed wnikaniem wody poprzez nadanie im właściwości hydrofobowych, co zwiększa ich trwałość i odporność na czynniki atmosferyczne". W mediach społecznościowych 25 lutego pojawiło się także zdjęcie interpelacji, którą wystosowali dwaj radni miasta - Jakub Prokopowicz oraz Krzysztof Ziaja. Ci zażyczyli sobie, aby na stadionie widniał znacznych rozmiarów napis "SANDECJA", a to wiązało się właśnie z demontażem krzesełek na trybunie B. Warto dodać, że początkowo budowa stadionu miała kosztować około 90 milionów złotych, a obecnie kwota, którą przeznaczono na ten obiekt, wynosi już ponad 140 milionów złotych.