Polski napastnik zdobył w sobotę 27. gola w sezonie, a Bawarczycy pokonali Eintracht Frankfurt 5-2. Po 27 kolejkach Bundesligi takim osiągnięciem w przeszłości mógł pochwalić się tylko legendarny Gerd Mueller, który w rozgrywkach 1971/72 40 razy trafił do bramki i jest pod tym względem rekordzistą niemieckiej ekstraklasy. "Magiczna "40" jest coraz bliżej" - napisano w kilku niemieckich mediach. Wszyscy - bardziej niż na zwycięstwie Bayernu - skupiają się właśnie na wyczynie Lewandowskiego i jego pogoni za rekordem Muellera."Po raz pierwszy faktycznie wierzę, że to może się udać. Wydawało mi się, że nikt nigdy nie będzie tak skuteczny jak Gerd. Myślałem, że to niemożliwe, a nagle mam w drużynie piłkarza, który jest tego bardzo bliski" - zaznaczył Rummenigge.Na liście najskuteczniejszych tego sezonu Lewandowski ma jednak także godnego konkurenta. Timo Werner, który niedawno odrzucił ofertę Bayernu i chce odejść do jednej z zagranicznych lig, goni Polaka. Napastnik RB Lipsk w niedzielę ustrzelił hat-tricka i ma tylko trzy trafienia mniej.Teraz Bayern czeka starcie w Dortmundzie z Borussią. Drużyną, która w sercu i karierze Lewandowskiego zajmuje specjalne miejsce, ale właśnie BVB kapitan polskiej kadry regularnie strzela gole. Ten pojedynek będzie nie tylko o punkty, ale i może się okazać o mistrzostwo. Obie drużyny otwierają tabelę i dzielą je cztery punkty. Przy ewentualnym zwycięstwie Borussii różnica zmaleje do jednego i rywalizacja o tytuł nabierze rumieńców.Sam Lewandowski o rekordzie Muellera nie chce mówić. Zapewnił, że ważne są dla niego zwycięstwa drużyny.Z kolei trener Hansi Flick podkreślił: "Wykorzystujmy Roberta. On jest w znakomitej dyspozycji i trzeba jego formę wykorzystać. Wszyscy powinni na niego grać". Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi