To właśnie Wolfsburgowi Lewandowski strzelił pamiętne pięć goli w dziewięć minut we wrześniu 2015 roku. Bawarczycy w ostatnich latach "rozbili" tego rywala kilka razy, wygrywając 6-0, 6-1, 5-0 czy 5-1. W sobotę zwycięstwo w takich rozmiarach byłoby zaskoczeniem. Wolfsburg zajmuje bowiem w tabeli siódme miejsce i może się w tym sezonie pochwalić najlepszą defensywą - w 16 meczach stracił 16 bramek. Niespodzianką natomiast na pewno nie byłyby kolejne trafienia Polaka. 31-letni napastnik ma już na koncie 19 goli i prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. O jednego mniej ma Timo Werner z RB Lipsk. Lewandowski prezentuje się świetnie, ale Bayernowi wpadki zdarzają się znacznie częściej niż w siedmiu poprzednich sezonach, w których zdobywał mistrzostwo. Od rozgrywek 2012/13 monachijczycy nie przegrali w jednym cyklu więcej niż pięciu spotkań. W obecnym natomiast z boiska pokonani schodzili już czterokrotnie i w tabeli zajmują trzecie miejsce.