Kubicki (Carbo Gliwice) wygrała jednogłośnie na punkty z Estonką Dianą Gorisnają, a niedzielę o złoty krążek będzie boksowała z Rosjanką Anastazją Kirienko. "W pojedynku z Gorisnają zaboksowała bardzo dobrze. Każda runda to jej wyraźna przewaga, walczyła bardzo ładnie, dużo pressingu i wiele ciosów na dół. A co do finału, wierzę, że jest możliwość pokonania Rosjanki na punkty..." - powiedział PAP trener polskich juniorek Tomasz Dylak. W innych walkach półfinałowych Kuczewska (Mazur Ełk) przegrała z Rosjanką Dianą Jermakową 0:5, a Szeremeta (Paco Lublin) z kolejną zawodniczką z Rosji Wladleną Bezlapową 2:3. Po ogłoszeniu tego drugiego werdyktu selekcjoner biało-czerwonych aż złapał się za głowę. "Nie pamiętam w swoim sportowym życiu, żeby sędziowie nas tak oszukali. Decydującą trzecią rundę przyznali Rosjance, mimo że była liczona po ciosach Julki" - przyznał Dylak. W sobotę trzy kolejne Polki wystąpią w półfinałach: 57 kg Izabela Rozkoszek (Garda Gierałtowice), 69 kg Barbara Marcinkowska (Pomorzanin Toruń), 75 kg Daria Parada (Skorpion Szczecin). Rozkoszek zmierzy się z Rosjanką Aliną Kantemirową, Marcinkowska (zastąpiła w składzie kontuzjowaną Zofię Stachowiak z klubu Sporty Walki Gostyń) z Rosjanką Anastazją Czulewą i Parada z Ukrainką Raisą Piskun. W Czarnogórze boksowali też polscy juniorzy, ale żadnemu nie udało się awansować do strefy medalowej. giel/co/