Kłopoty Artura Szpilki, w tym roku już nie powalczy
Przeciąga się powrót na ring Artura Szpilki po dłuższej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi. Mimo wcześniejszych zapowiedzi młody perspektywiczny pięściarz wagi ciężkiej na pewno nie stoczy już walki w 2012 roku.

Wczoraj "Szpila" był na wizycie u lekarza. Na swoim profilu na Facebooku podzielił się ze swoimi fanami informacjami na temat stanu kontuzjowanej ręki. - Witam wszystkich! Jestem właśnie po spotkaniu z doktorem, ręka goi się świetnie, ale jeszcze czeka mnie rehabilitacja, bo ścięgna są słabe - napisał bokser, który przez dwa ostatnie miesiące nosił rękę w gipsie.
Nie tak dawno zapowiadano, że Szpilka ma szansę na powrót jeszcze w tym roku i 8 grudnia stoczy kolejną zawodową walkę. Wczoraj poinformował, że data jego powrotu uległa zmianie. W ringu zobaczymy go dopiero na początku przyszłego roku.
"Szpila" pogodził się z losem i cierpliwie czeka na kolejny pojedynek. - Lepiej powoli, małymi kroczkami iść, bez kontuzji niż się spieszyć. Dlatego teraz czeka mnie rehabilitacja i doprowadzenie ręki do stanu używalności - dodał popularny pięściarz wagi ciężkiej.
Szpilka po raz ostatni pojawił się w ringu 30 czerwca. Podczas gali w Łodzi wypunktował na dystansie 10 rund doświadczonego Jameela McCline'a.
Zwycięstwo okupił jednak kontuzją. Chwila nieuwagi w starciu z Amerykaninem kosztowała go pęknięcie szczęki! Na tym nie skończyły się kłopoty zdrowotne "Szpili".
Kiedy pięściarz doszedł do siebie doznał kolejnej kontuzji, tym razem prawej kostki podczas obozu w Zakopanem. Szpilka przez trzy tygodnie miał nogę w gipsie. Wrócił na salę treningową i...po chwili znów musiał zapomnieć o treningach na pełnych obrotach, tym razem po operacji kontuzjowanej ręki.
W ostatnim czasie "Szpilę" nękają nie tylko kłopoty zdrowotne. Znany z ciętego języka pięściarz parokrotnie w niewybrednych słowach wypowiedział się na temat Tomasza Adamka. Szpilka nie ukrywał, że chciałby zmierzyć się z "Góralem" i udowodnić mu, że to on jest najlepszym polskim pięściarzem wagi ciężkiej.
Komentarze młodego boksera zdenerwowały jednak jego promotora. Andrzej Wasilewski zakazał Szpilce wypowiadania się w mediach na temat Adamka.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje