Łomaczenko (13-1, 10 KO) był bliski zakończenie pojedynku już w trzecim starciu, ale wówczas sędzia ringowy - choć Ukrainiec już zaczął świętować sukces - dopuścił jeszcze rywala do walki. W kolejnej odsłonie nie było już wątpliwości, że Crolla (34-7-3) nie jest w stanie kontynuować rywalizacji. Crolla był zakrwawiony, od mocnych ciosów rywala. "Styl mojego przeciwnika mi nie odpowiadał, bo on był skupiony wyłącznie na obronie. Dwie rundy zajęło mi znalezienie sposobu na jego defensywę. Później było już +z górki+" - skomentował Łomaczenko. Popis Łomaczenki zrobił wrażenie na jego promotorze Bobie Arumie. "Jestem w tym biznesie już 50 lat, ale to, co on robi w ringu, zapiera dech w piersiach" - zaznaczył Arum. Po walce ukraiński pięściarz rzucił wyzwanie mistrzowi federacji WBC Mikeyowi Garcii. "Chcę Garcii, chcę zunifikować wszystkie trzy tytuły" - powiedział Łomaczenko. pp/ wha/