Promotor Szpilki Andrzej Wasilewski nie był zwolennikiem tej konfrontacji, ale w końcu ugiął się pod presją swojego podopiecznego i pojedynek Szpilki z Chisorą odbędzie się już 20 lipca w hali O2 Arena w Londynie. Tak naprawdę nie sposób wskazać faworyta, bo 35-letni Chisora wciąż ma na tyle atutów, by dać sobie radę z już mocno poturbowanym w ringu Szpilką. Jeśli jednak "Szpila" pod wodzą nowego trenera Romana Anuczina faktycznie zrobił postępy i zdoła wyeliminować swoje największe grzechy, przede wszystkim nisko opuszczone rękawice, gdy wkrada się zmęczenie lub jest pod presją, to Polak nie stoi na straconej pozycji. 30-letni Szpilka ma świadomość, że podejmuje duże ryzyko, ale nasz zawodnik zawsze szukał dużych wyzwań. A także, czego nie ukrywa, chce sowicie zarabiać, co gwarantuje mu pojedynek z urodzonym w Zimbabwe brytyjskim pięściarzem. O tej konfrontacji wypowiedział się w rozmowie z dziennikarzem kanału HitFirstBoxing Kownacki, w tej chwili zdecydowanie najlepszy Polak w wadze ciężkiej, który sam przygotowuje się do starcia z Chrisem Arreolą 3 sierpnia w Nowym Jorku. - Myślę, że jest to walka o "być albo nie być" dla obu zawodników. Niech wygra lepszy - krótko skomentował "Baby Face", przy okazji mocno chwaląc jakość swoich przygotowań. Art