Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem starć jedenastka Southend United wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Harry Lennon. W zdobyciu bramki pomógł Sam Mantom. W 18. minucie Harry Lennon zastąpił Johna White'a. Zawodnicy Boltonu Wanderers (”Kłusaki”) nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 36. minucie gola wyrównującego strzelił Joe Dodoo. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy golu zaliczył Daryl Murphy. Szczęście uśmiechnęło się do ”Kłusaki” w 45. minucie spotkania, gdy Luke Murphy zdobył drugą bramkę. Trener Southend United postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił pomocnika Jasona Demetriou i na pole gry wprowadził napastnika Toma Hoppera, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Zespół Southend United ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 64. minucie wynik na 3-1 podwyższył Daryl Murphy. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Bolton Wanderers: Joshowi Earlowi w 66. i Jake'owi Wrightowi w 71. minucie. Na 10 minut przed zakończeniem starcia w drużynie Southend United doszło do zmiany. Matt Rush wszedł za Brandona Goodshipa. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 81. minucie wynik ustalił Timothee Dieng. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Stephen McLaughlin. Chwilę później trener Boltonu Wanderers postanowił wzmocnić linię napadu i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Ronana Darcy'ego. Na boisko wszedł Chris O'Grady, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce ”Kłusaki” doszło do zmiany. Sonny Graham wszedł za Thibauda Verlindena. Drużynie Southend United zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Boltonu Wanderers. Arbiter nie ukarał piłkarzy Southend United żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedenastka ”Kłusaki” w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy czwartek zespół Southend United rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Milton Keynes Dons FC. Tego samego dnia Sunderland AFC będzie gościć zespół ”Kłusaki”.