Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 15 razy. Drużyna Bristolu Rovers wygrała aż siedem razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bradford City w 16. minucie spotkania, gdy Lewis O'Brien zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Liamowi Sercombe'owi z drużyny gospodarzy. Była to 31. minuta spotkania. Wysiłki podejmowane przez zespół Bristolu Rovers w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Jonson Clarke-Harris. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Asystę zanotował Liam Sercombe. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Między 56. a 66. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy. Trener Bristolu Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Aleksa Rodmana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Tom Nichols. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 72. minucie Ollie Clarke dał prowadzenie swojej jedenastce. Przy zdobyciu bramki pomógł Edward Upson. W 74. minucie Sean Scannell został zastąpiony przez George'a Millera. Chwilę później trener Bradford City postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Billy Clarke, a murawę opuścił Eoin Doyle. Na dziewięć minut przed zakończeniem starcia w drużynie Bristolu Rovers doszło do zmiany. Stuart Sinclair wszedł za Olliego Clarke'a. Niedługo później Nathaniel Knight-Percival wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bradford City, strzelając kolejnego gola w 90. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Jacoba Butterfielda. W doliczonej drugiej minucie meczu w zespole Bristolu Rovers doszło do zmiany. Alex Jakubiak wszedł za Liama Sercombe'a. Szybko po stracie bramki drużyna Bristolu Rovers ponownie objęła prowadzenie. Minutę później Jonson Clarke-Harris ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 3-2. Asystę przy golu zanotował Tareiq Holmes-Dennis. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-2. Arbiter nie ukarał zawodników Bradford City żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał cztery żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Bradford City w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższy piątek zespół Bradford City rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Coventry City FC. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie przeciwnikiem jedenastki Bristolu Rovers w meczu, który odbędzie się w Kingstonie upon Thames.